Anna Mucha: Patrzę spode łba
Anna Mucha wystąpi w głównej roli w nowym serialu TVN-u "Prosto w serce". Wcieli się w nim w bokserkę Monikę.
PAP Life: - Boks to chyba coś nowego w twoim życiu?
Anna Mucha: - Zupełnie, ale muszę przyznać, że sprawiło mi to wiele przyjemności i radości. Miałam poczucie, że inwestuję w siebie, w swój rozwój. Na potrzeby tego serialu stoczyłam już trzy walki. Kilka razy dostałam w twarz i nabito mi guzy, ale było to bardzo emocjonujące przeżycie.
Bokserki w ringu mają specyficzną postawę ciała.
- Tak. Wszystko to, czego nauczyłam się w 'Tańcu z gwiazdami', czyli prostowanie sylwetki i wyciąganie szyi, zostało natychmiast zlikwidowane na pierwszych zajęciach boksu. Musiałam się skulić, schować szyję, patrzeć spode łba i odpowiednio chodzić. Nauka tych elementów zajęła mi kilka miesięcy.
Miało to wpływ na twoje życie.
- Bez pracy nie ma kołaczy. Mam nadzieję, że widzowie polubią ten serial i spodoba się im to, co robimy...
Będzie wątek miłosny w historii twojej bohaterki?
- Oczywiście. Moja bohaterka jest w związku od siedmiu lat, lecz ta znajomość już dawno przerodziła się w związek braterski i kumpelski. Poznajemy także innych bohaterów, czyli Artura i Konstancję, których związek był zbudowany na współczuciu i potrzebie miłości, ale mimo wszystko nie jest ciekawy. Na pewno w tym serialu będzie dużo miłości i namiętności. Oczywiście tyle, na ile pozwoli nam godzina osiemnasta.
Czy ta rola coś zmieni w twojej karierze?
- Ta rola jest dla mnie bardzo ważna. Nawet odważę się stwierdzić, że to jest najważniejsze zadanie, na którym chciałabym się skoncentrować. Największy błąd, jaki popełniłam w swojej karierze, to zaprzestanie chodzenia na castingi. To trochę tak, jakbym nie próbowała znaleźć pracy jednocześnie chcąc pracować. Złożyło się na to sporo spraw, wkładam energię w inne dziedziny m.in. byłam dziennikarką..
- Natomiast później okazało się, że jeżeli pójdę na casting i się przyłożę, to mam szansę go wygrać. Na początku było tak w serialu 'Usta Usta', a potem w 'Prosto w serce'. Teraz muszę to dobrze poprowadzić i udowodnić, że zasłużyłam na zaufanie.
Z Anną Muchą rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).