25 lat później...!
Co czeka na nas w finale "Prosto w serce"? Sprawdź, jak zakończy się historia miłości Artura i Moniki!
Zanim dowiemy się, jak potoczą się dalsze losy bohaterów serialu, w ostatnim odcinku Artur odzyska pamięć. Stanie się to pod wpływem pocałunku z Moniką. Natalia (Marta Ścisłowicz) będzie musiała raz na zawsze zapomnieć o Sagowskim.
- Kocham cię, Artur i nie mogę przestać - wyzna Monika, po czym... zacznie rodzić. W tym samym czasie akcja porodowa rozpocznie się u Konstancji (Małgorzata Socha). Monika wyda na świat syna Wiktora (Filip Bobek), Konstancja zaś urodzi Różę (Małgorzata Socha).
Wiki (Agnieszka Sienkiewicz) i Mateusz (Artur Pontek), którzy ponownie zetkną się ze sobą podczas poszukiwań Artura, postanowią spróbować jeszcze raz.- Wszystko ma swoje przeznaczenie - skomentuje Wiki. Artur pogodzi się z Rafałem (Jacek Braciak), bo przypomni sobie, że brat uratował mu życie.
Złączeni na nowo Andrzej (Piotr Machalica) i Elżbieta (Agnieszka Wosińska) z okazji narodzin Wiktora podarują jego rodzicom sto procent akcji firmy Sagowski Development. Rafał odzyska spokój i szczęście w ramionach Żanety (Katarzyna Dorosińska). W finale Monika i Artur będą szcześliwym małżeństwem... 25 lat później.
Wspólnie dojdą do wniosku, że ich dzieci mają podobne problemy jak oni w przeszłości. Uwadze Artura nie ujdzie fakt, że Wiktorowi wpadła w oko urocza asystentka od parzenia kawy. - Ma z nią romans - oceni senior Sagowski. Monika przypomni mężowi, że przed laty ich romans przerodził się w miłość.
- Jak cię tylko zobaczyłem, zostałem trafiony prosto w serce - podsumuje Artur. Piękna historia zatoczy koło...
a.im.