John Oliver krytykuje serial "Prawo i porządek". Zakłamuje rzeczywistość?
John Oliver skrytykował twórcę serialu "Prawo i porządek" - Dicka Wolfa - za sposób, w jaki przedstawił on w swej produkcji pracę policji.
"Prawo i porządek" jest jednym z najdłużej trwających seriali sensacyjnych w historii telewizji. Ciesząca się ogromnym powodzeniem kryminalna seria, zabiera widzów do świata pełnego zbrodni oraz odsłania kulisy pracy nowojorskich policjantów i prawników,
W najnowszym odcinku programu "Przegląd tygodnia: Wieczór z Johnem Oliverem" gospodarz show skrytykował serial "Prawo i porządek" właśnie za sposób przedstawienia pracy nowojorskiej policji.
John Oliver rozpoczął swoje wystąpienie od zaznaczenia, że wielu nowojorskich policjantów przyznaje, że zdobywało zawodowe szlify... oglądając "Prawo i porządek". Gospodarz "Przeglądu tygodnia" zwrócił uwagę na osobiste związki twórcy serialu Dicka Wolfa z funkcjonariuszami nowojorskiej policji, dodając, że jeden ze scenarzystów show przyznawał, żę gdyby ekranowi policjanci zostali przedstawieni w negatywny sposób, twórcy serialu mogli by mieć problemy z uzyskaniem zgody na zdjęcia w Nowym Jorku.
Mimo iż trudno zarzucić "Prawu i porządkowi" wiarygodności w przedstawieniu policyjnego żargonu oraz oddaniu procedur, jakimi rządzi się policyjne śledztwo, Olivier poddaje w wątpliwość nieskazitelny obraz nowojorskiej policji, jaki wyłania się z serialu.
"Zamiast oddać wadliwy system przeżarty strukturalnym rasizmem, serial pokazuje pracę niezwykle fachowych policjantów" - punktuje Oliver, dodając, że takie obraz policji ukierunkowany jest na "białą widownię".
Gospodarz "Przeglądu tygodnia" zauważa, że obraz pracy policji, jaki wyłania się z serialu "Prawo i porządek", nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.
"Oczywiście, 'Prawo i porządek' nie może pokazać tego, jak to wygląda naprawdę. Takiego serialu nie dałoby się oglądać. Nikt nie chce show, w którym 97 procent odcinków kończy się w pokoju bez okien, gdzie dwóch prawników dogaduje się a następnie oglądamy, jak oskarżony odsiaduje wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności a następnie nie może znaleźć pracy" - zauważa Oliver, dodając, że większość oskarżonych w serialu "Prawo i porządek" to "starsi biali mężczyźni ze średniej albo wyższej klasy".
Oliver przypomniał wywiad, jakiego wieloletni showrunner serialu Warren Leight udzielił portalowi The Hollywood Reporter, w którym przyznał, że pokazanie "nielegalnego zachowania policjantów nie jest w stylu Dicka Wolfa".