"Prawo Agaty": Niespodziewany happy end w finale szóstego sezonu!
Absolutnie nic nie wskazywało na szczęśliwy finał szóstego sezonu, a jednak... w ostatniej scenie Marek (Leszek Lichota) złoży namiętny pocałunek na ustach Agaty (Agnieszka Dygant). A sędzia Dorota Gawron (Daria Wiadawska) zostanie oczyszczona z korupcyjnych zarzutów.
W finałowym odcinku "Prawa Agaty" (emisja we wtorek 25 listopada) w TVN) ruszy proces o handel kobietami. Główny oskarżony to oczywiście Piotr Górecki (Andrzej Zieliński). Agata zostanie pełnomocnikiem oskarżycieli posiłkowych - rodziców zaginionej dziewczyny, która prawdopodobnie jest zmuszana za granicą do prostytucji.
Bardzo wysoka stawka dla Przybysz, zwłaszcza, że skazanie Góreckiego będzie oznaczać również oczyszczenie Doroty (Daria Widawska) z korupcyjnych zarzutów...
Tak, tak, już nikt nigdy nie nazwie Doroty Gawron sprzedajną sędzią! Czy media poinformują, że ta kobieta jest czysta jak łza?
Przybysz i Dębski nigdy wcześniej nie byli tak daleko od siebie jak w tej serii. Ona straciła ich wspólne dziecko, ale nie zdobyła się nawet na to, by poinformować go o ciąży. On znalazł sobie inną (Magdalena Walach) i myślał, by ułożyć sobie życie u jej boku.
Oskarżenie Doroty o łapówkarstwo poróżniło ich jeszcze bardziej, bo ostro kłócili się o linię obrony. Marek do tego stopnia wyprowadził Agatę z równowagi, że dostał od niej cios w twarz.
Lecz na koniec wszystko zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W związku z procesem Góreckiego znów - jak za dawnych czasów - połączą siły. Gangster wprawdzie odkryje podwójną grę Dębskiego i zacznie go szantażować, ale ostatecznie uda się go przechytrzyć. Plus gorący pocałunek.
Czy to oznacza, że Agata i Marek zrozumieją, iż nie potrafią bez siebie żyć?