Prawo Agaty
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 1461
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Prawo Agaty": Leszek Lichota świętuje 37. urodziny

Kiedy 10 lat temu Leszek Lichota po raz pierwszy stanął na planie serialu "Na Wspólnej", nikt nie przypuszczał, że rola Grześka Zięby uczyni z niego jedną z najjaśniejszych polskich gwiazd telewizji i kina. Dziś jego nazwisko w obsadzie serialu czy filmu to gwarancja najwyższej jakości! 17 sierpnia Leszek Lichota skończy 37 lat, a zaraz potem zamierza wyjechać z rodziną do... Australii.

Leszka Lichotę możemy aktualnie oglądać w serialu "Prawo Agaty". W nadchodzącym sezonie jego bohatera, Marka Dębskiego, czeka prawdziwa niespodzianka. Agata ze zdumieniem odkryje, że jest w ciąży. Tylko jak ma powiedzieć o tym Dębskiemu, skoro postanowili się rozstać? Decyduje, że najpierw sama przywyknie do tej myśli, a dopiero potem znajdzie najlepszy sposób na powiadomienie ojca dziecka. Zamierza wreszcie zadbać o siebie, a pracę postawić na tym drugim miejscu. Okaże się to trudniejsze niż przypuszczała.

Jak na te wieści zareaguje Dębski? Tego jeszcze nie wiemy. Tymczasem poznajmy bliżej grającego tę postać aktora.

Reklama

Leszek Lichota, czyli mecenas Marek Dębski z "Prawa Agaty", jest absolwentem warszawskiej Akademii Teatralnej. Po ukończeniu studiów, chcąc od razu zacząć pracować w swoim zawodzie, przyjął zaproszenie dyrektora Teatru Polskiego w Poznaniu, który zaoferował mu jedną z głównych ról w spektaklu "Hamlet Wtórny" i zdecydował się szukać szczęścia poza stolicą.

- Maciej Prus zabrał się do tego dzieła w momencie, kiedy mieliśmy festiwal dyplomów. Kończyłem warszawską szkołę i chciałem tu zostać, ale nikogo nie oszołomiłem. A przyjęcie roli w "Hamlecie Wtórnym" łączyło się z angażem w Poznaniu - wspominał Leszek Lichota w jednym z wywiadów.

Niestety, ani przedstawienia, ani jego rola nie dostały najlepszych recenzji.

- Myślałem wtedy, że wszystko potrafię - mówi Leszek, dodając, że jednak bardzo się mylił.

- Pycha i tupet młodych są ogromne! Z wiekiem coraz ich mniej, bo lepiej znamy swoje ograniczenia - twierdzi.

Propozycję wcielenia się w Grześka Ziębę Leszek Lichota dostał w momencie, kiedy poważnie myślał o zmianie zawodu. Miał wystąpić w "Na Wspólnej" w kilku zaledwie odcinkach, ale widzowie pokochali go od pierwszego wejrzenia, więc grał syna Ziębów przez kilka kolejnych lat, przyjmując w tym czasie chętnie role także w innych serialach. Pamiętamy go m.in. jako Juliusza Wilczura z "Niani", Johansona z "Fali zbrodni", Łukasza z "Odwróconych", Jacka Bednarza z "Egzaminu z życia", Arkadiusza Laseckiego z "Kryminalnych", Wysockiego z "Czasu honoru", komisarza Wilczka z "Chichotu losu" i Maneja z 1. serii "Blondynki".

Kiedy producenci "Blondynki" postanowili nakręcić 2. serię serialu, Leszek Lichota musiał zrezygnować z roli Arnolda Zdebela, bo grał już wtedy u boku Agnieszki Dygant w "Prawie Agaty"...

- Jestem na takim etapie życia, że już nic... nie muszę - żartuje, pytany, czy często zdarza mu się odrzucać propozycje zawodowe.

- Kiedyś chciałem zagrać Hamleta, Makbeta... Teraz ważniejsze jest dla mnie z kim! Nicnierobienie jest lepsze od odwalania za kogoś roboty, więc po co się męczyć? Dla popularności? Popularność nie daje satysfakcji, raczej krępuje - wyznał niedawno w wywiadzie dla miesięcznika "Zwierciadło".

Leszek Lichota - oprócz tego, że jest cenionym aktorem - jest też, co sam często podkreśla, bardzo szczęśliwym człowiekiem. Razem z Iloną Wrońską wychowuje dwójkę cudownych dzieci (8-letnią Nataszę i 6-letniego Kajetana), ma własny klub i burgerownię, mnóstwo pasji i bardzo wiele marzeń. Jedno z nich - wyjazd z całą rodziną na rok do Australii - już wkrótce ma szansę się spełnić.

Tymczasem na premierę czeka 6. seria "Prawa Agaty" i zrealizowany dla HBO serial "Wataha", w którym Leszek Lichota wciela się w twardego pogranicznika. W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy do kin trafią również 2 filmy z udziałem Leszka: "Warsaw by Night" i "Karbala".

17 sierpnia Leszek Lichota skończy 37 lat. Czego sobie życzy z okazji urodziny? Mówi, że chciałby przede wszystkim, by jego dzieci były szczęśliwe...

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Prawo Agaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy