"Prawo Agaty": Leszek Lichota jest zapalonym... snookerzystą
Leszek Lichota, czyli Marek Dębski z "Prawa Agaty", jest wielkim miłośnikiem... snookera. Aktor ma nawet w swoim domu specjalny stół do tej gry, przy którym spędza każdą wolną chwilę.
- Snooker jest bardzo podobny do... aktorstwa. W obu przypadkach mamy do czynienia ze strategią, techniką i koncentracją - mówi Leszek Lichota, który tajniki wywodzącej się z XIX-wiecznych kolonialnych Indii gry zbliżonej do bilarda poznał będąc jeszcze licealistą.
- W moim rodzinnym mieście był jeden klub bilardowy. Dopiero po paru latach pojawił się w nim stół do snookera, który stał na środku sali i wyglądał jak mroczny przedmiot pożądania - opowiada serialowy Marek Dębski z "Prawa Agaty", dodając, że aby od czasu do czasu móc zagrać w snookera, musiał przeznaczać na to całe kieszonkowe, jakie dostawał od rodziców.
- Trzeba było zbierać pieniądze, potem jechać tam pół godziny, by zagrać. To było bardzo atrakcyjne! - wspomina.
Dziś Leszek Lichota jest właścicielem klubu bilardowego "Wkręt", w którym spotykają się miłośnicy bilarda i snookera.
- Snooker różni się od bilarda mniej więcej tym, czym szachy różnią się od warcabów. Mamy podobną planszę, trochę inne pionki i zupełnie inne zasady - tłumaczy aktor.
Podczas gry w snookera Leszkowi Lichocie bardzo często towarzyszy jego życiowa partnerka Ilona Wrońska, czyli Kinga z "Na Wspólnej".
- Jestem raczej teoretykiem, a nie praktykiem. Pasjonuję się snookerem oglądając, jak grają inni. Gra w snookera wymaga ogromnej precyzji. Chyba się do niej nie nadaję... - mówi Ilona.
Leszek Lichota przy stole do snookera stojącym w jego domu często uczy się tekstów i przygotowuje do pracy w teatrze lub na planie serialu czy filmu.
- Uczę się, grając, bo wtedy wszystko łatwiej wchodzi mi do głowy - twierdzi.