"Prawo Agaty": Agnieszka Dygant nie myśli o powrocie
Fani aktorki czekają na jej nową serialową rolę. Nie zapowiada się jednak, że w najbliższym czasie gwiazda wystąpi na małym ekranie. Dlaczego?
Od czasu, gdy padł ostatni klaps na planie "Prawa Agaty", minęły już prawie trzy lata. Po zakończeniu serialu Agnieszka Dygant zniknęła, bo chciała zrobić sobie dłuższą przerwę.
- W "Prawie Agaty" grałam główną rolę. Codziennie spędzałam na planie po 12 godzin. To obciążające. Odbijało się to na moim zdrowiu, ciągle byłam niewyspana, spadła mi odporność, czułam, że jadę na dodatkowym baku - wyznała niedawno w jednym z wywiadów.
Jednak, jak sama przyznała, zmęczenie to tylko jedna z przyczyn, dla których chciała odpocząć od blasku fleszy.
- Do tego doszło oczywiście poczucie winy związane z dzieckiem. Wyszłam z domu, gdy mój syn miał rok, a wróciłam, gdy miał 5. Poczułam, że chcę z nim spędzić więcej czasu, lepiej go poznać, pobyć z nim na co dzień - dodała.
Postanowiła, że będzie konsekwentnie trzymała się raz podjętej decyzji. Jeśli wierzyć informacjom sprzed kilku miesięcy, po "Prawie Agaty" aktorka odrzuciła aż dwie duże propozycje telewizyjne, by móc w stu procentach skupić się na swej najważniejszej roli - mamy.
W międzyczasie zgodziła się jedynie na udział w dwóch filmach - "Botoks" oraz "Listy do M. 3". Wybór okazał się trafiony, ponieważ produkcje odnoszą sukcesy.
Obecnie aktorka pracuje na planie kolejnego filmu - "Kobiety mafii". Fani talentu Agnieszki cieszą się, że mają szansę chociaż raz na jakiś czas ją oglądać.
Wciąż jednak liczą na to, że wkrótce wystąpi w serialu. Bo wszystkie z jej udziałem okazały się hitami!
MG
