Prawo Agaty
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 1470
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Prawdziwa przyjaciółka

Daria Widawska dotychczas zagrała w 19 serialach. Zazwyczaj obsadzana jest w rolach mam i przyjaciółek. Nie inaczej jest w „Prawie Agaty”, gdzie gra Dorotę, powierniczkę głównej bohaterki.



Aktorstwo nie zawsze było jej marzeniem. - Taka myśl pojawiła się dopiero w klasie maturalnej - przyznała Daria Widawska. - Z koleżanką urywałyśmy się często z lekcji i spędzałyśmy czas w uroczej knajpce w Teatrze Miejskim w Gdyni. Podobała mi się atmosfera tamtego miejsca, czułam, jak powoli nią przesiąkam.

Kariera nie jest celem

Warszawską Akademię Teatralną ukończyła w 2000 roku. Choć na sukces musiała poczekać, dziś jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych aktorek. - Chyba osiągnęłam jakiś sukces, ale kariera nigdy nie była dla mnie celem. Cieszę się z tego, co przynosi mi życie. Choć kiedy dostaję propozycję, zawsze jestem zdziwiona: "Dlaczego ja?" - przyznaje Daria Widawska.

Reklama

Poza talentem także niebanalna uroda przysporzyła jej rzeszy wielbicieli. Jednak ona sama nie przywiązuje do niej specjalnej wagi. - Uważam, że są rzeczy dużo ważniejsze niż piękna buzia i zgrabna figura. Nie będę żyła na liściu sałaty tylko po to, by mieć figurę modelki - mówi wprost i tą bezpośredniością też zjednuje sobie fanów.

Nie ma w sobie nic z chimerycznej gwiazdy. - Mocno stąpam po ziemi, bez uduchowienia i egzaltacji. Pomaga mi mój zawód. Emocji szukam w granych przez siebie postaciach. Ta specjalistka od ról z rysem komediowym skrycie marzy o dramacie. - Przeważnie gram do śmiechu. Takie role do mnie przychodzą, ale kiedyś chciałabym zagrać rolę, która by mnie wewnętrznie poruszała.

To, że gra głównie matki i przyjaciółki sprawiło, że zaczęła lepiej rozumieć kobiety. - Do czasu serialu "Magda M." nie wiedziałam, co to kobieca przyjaźń. Wychowałam się wśród facetów i wolałam rozmowy z mężczyznami - zdradza aktorka. - Teraz stałam się bardziej otwarta na relacje z kobietami.

Spełniona i spokojna

Od kilku lat jest na topie. Dostaje wciąż nowe zawodowe propozycje. - To znaczy, że ktoś we mnie wierzy, uważa, że jestem dobra, skoro chce ze mną pracować - podsumowuje dobrą passę. Nie boi się też chwili, kiedy karta się odwróci. - Mam cudownego męża i syna oraz wiarę w to, że sobie poradzę. Jeśli nawet telefon będzie milczał, to mój świat się od tej ciszy nie zawali...


JBJ

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Prawo Agaty | seriale | 39 i pół tygodnia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy