Na scenie jak w życiu - historia przyjaźni Darii Widawskiej
Aktorka Daria Widawska, czyli Dorota Gawron z "Prawa Agaty", opowiada o przyjaźni, która wydarzyła się naprawdę w jej życiu, a teraz gra ją z aktorkami-przyjaciółkami na scenie w spektaklu "Di, Viv, Rose".
Daria Widawska opowiada o przyjaźni z dwiema aktorkami w życiu prywatnym, z którymi teraz ma przyjemność grać na scenie. Aktorka zauważa nawet znaczące podobieństwo odgrywanego scenariusza do historii, którą napisało samo życie. O czym dokładnie opowiada sztuka?
- Spektakl jest o przyjaźni trzech przyjaciółek na przestrzeni dwudziestu siedmiu lat, które się poznały na studiach. Czyli po prostu o Joasi, Małgosi i Darii - powiedziała Daria Widawska.
Kogo zobaczymy w tytułowych rolach?
- Fantastyczna obsada - nie chodzi o mnie. Joasia Brodzik, która po jedenastu latach - mówi, że za moją namową, więc muszę tak powiedzieć - wróciła do teatru, Małgosia Lipmann i moja skromna osoba - zdradza Widawska.
Aktorki grające tytułowe role faktycznie znają się, a nawet przyjaźnią prywatnie od kilkunastu lat. Wiele podobieństw zauważa również Daria Widawska. Tak jak w życiu, tak i tu na scenie zobaczymy piękną przyjaźń, której towarzyszyć będą ciekawe perypetie młodych studentek. Ich pierwsze miłości, pierwsze dorosłe decyzje. Możemy spodziewać się historii, która rozbawi nas do łez, ale i wzruszy.
- Nie wiem, skąd Angielka Amelia Bullmore, czyli autorka tego tekstu wiedziała, że trzy takie dziewczyny istnieją w Polsce. I tak ich losy są bardzo podobne w wielu aspektach - nie we wszystkich - ale są bardzo podobne do naszych losów. Pojawiają się na przykład bliźniaki, które rodzi jedna z bohaterek. Nie jest to, co prawda bohaterka Joasi, która prywatnie jest mamą bliźniaków. Jest to akurat moja bohaterka. I są różne momenty, które przeżywamy, bo są naprawdę bardzo zbliżone do tego, co my przeżyłyśmy - mówi aktorka.
Małymi krokami zbliża się premiera tego spektaklu. Na "Di, Viv, Rose" - bo taki jest tytuł - w reżyserii Macieja Kowalewskiego zaprasza teatr Capitol. Mimo że sztuka jest już przygotowana, a nawet grana od czerwca, to oficjalna premiera odbędzie się dopiero w październiku.