Gorący pocałunek w finale
W finałowym, 13. odcinku drugiego sezonu "Prawa Agaty", w emocjach dojdzie do kolejnego pocałunku między Agatą (Agnieszka Dygant) a Markiem (Leszek Lichota). Czy to oznacza, że prawnicy nareszcie zdecydują się być razem?
Ujawniamy, że w w ostatnim odcinku drugiej serii (emisja we wtorek 27 listopada) swój finał znajdzie sprawa z Hubertem Sułeckim vel Rafałem Ostrowskim (Bartłomiej Świderski), byłym narzeczonym Agaty Przybysz, która spotka się z nim w areszcie.
Usłyszy od niego, że wcale nie zamierza przyjąć oferty prokurator Marii Okońskiej (Małgorzata Kożuchowska) i zostać świadkiem koronnym. Oczywiście Agata będzie nalegać, by to zrobił. Powód? W ten sposób sprawiłby, że śledztwo w sprawie jego oszustw, a więc także i ProSpectrum, zostanie umorzone. Czyli Agata i jej wspólnicy byliby w końcu bezpieczni.
Wychodząc od Huberta, Agata nie będzie znała jego ostatecznej decyzji. Na domiar złego kilka godzin później w kancelarii po raz kolejny odwiedzi ją Marczak (Dariusz Jakubowski), który ponowi swoje groźby, jeśli nie zdoła wybić Sułeckiemu z głowy pomysłu zostania świadkiem koronnym. Jednak Hubert spełni prośbę Agaty, a ona zacznie bać się o swoje życie. W emocjach między nią a Dębskim znów dojdzie do gorącego pocałunku. Tyle że chwilę później Agata zachowa się wyjątkowo nerwowo i po raz kolejny spłoszy Marka.
Tymczasem - ku wielkiemu zdziwieniu mecenas Przybysz - wezwanie do sądu nie zostanie odwołane. Agata wystąpi w roli świadka, ale Okońska zapyta ją tylko o Marczaka i jego groźby. Po rozprawie okaże się, że Hubert chce się z nią spotkać po raz ostatni. Dowie się, że Sułecki - uciekając z jej pieniędzmi - w pewnym sensie uratował jej życie.
Zdradzamy, że w ostatniej chwili Agata zrezygnuje z wizyty u Huberta. W środku nocy uda się do Dębskiego. Gdy zadzwoni do drzwi, otworzy jej... Maria Okońska.