Chciałby zagrać Batmana!
Gdyby nie fakt, że Ed Westwick został aktorem, z pewnością byłby architektem krajobrazu, bo uwielbia ogrody. Marzy także o wyrozumiałej dziewczynie, która razem z nim będzie oglądać mecze piłki nożnej.
Aktor przekonuje, że Chuck, czyli postać, w którą wciela się w serialu "Plotkara" to bardzo skomplikowany człowiek.
- Robi mnóstwo rzeczy, o których inni mogą tylko pomarzyć. To arogancki cynik, wali prawdę prosto w oczy. Stracił ojca, zakochał się i nie bardzo umie sobie z tą miłością poradzić - charakteryzuje go.
Przyznaje jednak, że bardzo przyjemnie jest grać "czarny charakter".
- To fajna zabawa. Uwielbiam każdą scenę, w której Chuck pokazuje demoniczną stronę swojej natury. Godzinami ćwiczę przed lustrem spojrzenia, podnoszenie brwi, wredny uśmieszek i złośliwy chichot. To naprawdę odpręża. Każdy, kto jest zestresowany, powinien spróbować tej metody - namawia.
Aktor wyznaje jednak, że osobiście raczej nie zaprzyjaźniłby się ze swoim bohaterem.
- Dla mnie jest zbyt niebezpieczny. Za bardzo lubi manipulować ludźmi. Przyjaźń z nim byłaby zbyt ryzykowna - tłumaczy.
Artysta występuje w serialu o plotkach i także o sobie słyszał nieraz niesamowite wręcz pogłoski.
Według jednej z nich on i inny aktor z serialu "Plotkara" - wcielający się w Nate'a Chase Crawford - mieliby być gejami.
- Przez tydzień była to plotka nr 1 amerykańskich brukowców. A my tylko razem wynajmowaliśmy mieszkanie w Nowym Jorku - śmieje się aktor i dodaje, że już razem nie mieszkają.
- Jak długo można wytrzymać z facetem, który o godzinie siódmej rano ogląda telewizję z dźwiękiem włączonym maksa? Wytrzymałem dwa lata i powiedziałem dość. Straciłem współlokatora, ale zyskałem za to spokojne poranki - twierdzi.
Westwick jest rodowitym Anglikiem, ale przyznaje, że bardzo podoba mu się w Nowym Jorku.
- To miasto jest oszałamiające i ciągle mnie zaskakuje. Nie musisz opuszczać mieszkania, wystarczy, że zadzwonisz, a dostaniesz absolutnie wszystko, o czym tylko zamarzysz. Stajesz się leniwy - wymienia.
Aktor wyznaje, że chciałby spróbować swoich sił także w filmie.
- Jednak przy tak napiętym grafiku zdjęć do serialu nie mam zbyt dużo czasu. Ale są marzenia. Chciałbym zagrać Batmana i nie odmówiłbym roli w nowej wersji 'American psycho'. W filmie interesują mnie tylko skomplikowane charaktery, a nie bycie ładną twarzą na ekranie - tłumaczy.
Westwick mówi, że gdyby nie został aktorem, byłby architektem krajobrazu.
- Uwielbiam ogrody. Kładę się na trawie i patrzę w niebo. Godzinami - opowiada.
Najbliższe tygodnie artysta zamierza spędzić w Londynie.
- Będę oglądał mundial i trzymał kciuki za Anglię. Wierzę, że wygramy. Potem wracam na plan 'Plotkary'. Zdjęcia do czwartej serii zaczynamy 15 lipca.
Z Edem Westwickiem rozmawiała Agnieszka Święcicka ("Świat seriali").