Urodziny na planie
Bliźniacy, Olgierd Łukaszewicz i Jerzy Łukaszewicz obchodzili swoje 65. urodziny na planie "Plebanii".
Były kwiaty i życzenia od ekipy oraz te szczególnie ciepłe od żony Olgierda, której wątek w tymże serialu z nowym sezonem nabiera nowych barw i emocji. To wyjątkowy odcinek (1768), ponieważ za kamerą stanął Jerzy Łukaszewicz, a po raz pierwszy na szklanym ekranie zagrali we wspólnej scenie Olgierd Łukaszewicz (Aleks) oraz Grażyna Marzec (Michalina) - prywatnie - żona Albercika z "Seksmisji".
Tym sposobem zrobiła się mała, rodzinna produkcja. Czy scenarzyści pójdą za ciosem i zgotują aktorskiemu małżeństwu gorący romans na planie? "Jeśli puścimy wodze fantazji to i tak się może zdarzyć.
Na razie spotykamy się z żoną na ulicy. Ja, jak przystało na arystokratę z dystansem, kłaniam się w geście powitania, a Michalina, zagorzała działaczka kościelna - ku memu zaskoczeniu - przedstawiając się, wyciąga rękę do pocałowania" - mówi z uśmiechem Olgierd Łukaszewicz.
Aktor, który po latach powrócił na kartki scenariusza "Plebanii" przyznał także, że nie pamięta, aby kiedykolwiek spotkał się z żoną w jednej produkcji filmowej czy telewizyjnej. "Może moja żona ma lepszą pamięć, ale ja sobie takiej sytuacji nie przypominam, aż do dziś.
Naturalnie graliśmy razem w szkole teatralnej i na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie, w "Dniach Turbinów" Bułhakowa i w "Wyzwolonym" Brejdyganta" - dodaje aktor.