"Plebania" wraca do TVP?
Telewizja Polska jest zasypywana listami od widzów, którzy proszą o kontynuację serialu "Plebania". Według doniesień portalu Wirtualnemedia.pl stacja nie zamierza jednak kontynuować formatu.
Fani zgromadzeni na facebookowych grupach i fan page’u serialu organizują akcję wysyłania do Telewizji Polskiej listów i e-mailów z prośbą o rozpoczęcie prac nad kontynuacją "Plebanii".
Z informacji, które uzyskał portal Wirtualnemeida.pl wynika, że w TVP faktycznie zastanawiano się nad wznowieniem produkcji serialu, ostatecznie jednak zdecydowano, że "formuła serialu wyczerpała się".
Serial opowiadał o losach mieszkańców wsi Tulczyn. W późniejszych odcinkach jego akcję przeniesiono do miasteczka Hrubielów. W rolach głównych mogliśmy oglądać Włodzimierza Matuszaka, Katrzyne Łaniewską, Bernadettę Machałę-Krzemińską, Małgorzatę Teodorską czy Agnieszkę Włodarczyk.
"Plebania" nadawana była w TVP 1 od października 2000 roku (wówczas tylko dwa razy w tygodniu) do 27 stycznia 2012 (później jako serial codzienny). W pierwszym roku emisji oglądało ją 4,95 mln widzów. Największą popularnością serial cieszył się w sezonach 2002/2003 i 2003/2004, gdy średnia widownia wynosiła ok. 5,5 mln osób - wynika z danych Nielsen Audience Measurement.
Największą popularnością "Plebania" cieszyła się w latach 2002-2004, gdy przyciągała codziennie 5,5 mln osób. Najpopularniejsze odcinki serialu w historii osiągały grubo ponad 7 mln widzów - najwięcej osób śledziło odcinek nadany 24 stycznia 2004 roku było to aż 7,9 mln widzów.
Czemu "Plebania" zawdzięczała tak stabilną sympatię widzów? - Myślę, że sekret tkwił w wyjątkowo mocnym osadzeniu akcji w realiach - mówił serialowy proboszcz, Włodzimierz Matuszak.
- Do scenariusza trafiały historie prawdziwe lub prawdopodobne. Bez fantazjowania! Zwłaszcza te na pozór mniej wiarygodne sytuacje nawiązywały do prawdziwych wydarzeń. Nieocenioną pomocą służył twórcom serialu ksiądz Stanisław Bartmiński, pierwowzór głównego bohatera. Wnikliwy znawca Ziemi Przemyskiej, tropił wszystko, co nie pasowało do realiów obyczajowych czy gospodarczych regionu.
Widzowie cenili wierny portret Polski z dala od wielkich metropolii i to, że mogą w losach bohaterów znaleźć odbicie własnych sukcesów i porażek.
"Plebanię" na antenie TVP1 zastąpiła telenowela "Galeria", która notowała znacznie słabsze wyniki oglądalności niż te, które osiągała "Plebania".
źródło: "Tele Tydzień"