"Plebania": Weronika Parys dorastała na oczach widzów
Zanim widzowie zakochali się w "Ranczu", nałogowo oglądali "Plebanię". Serial przez 12 lat przyciągnął przed ekrany wierną widownię. Część członków obsady nadal można podziwiać na ekranie, inni wycofali się z show-biznesu. Na taki krok zdecydowała się również Weronika Parys, która z serialem związana była od dziecka. Po 10 latach odeszła z obsady. Co dzisiaj robi?
Gdy Weronika Parys po raz pierwszy stanęła na planie serialu, nie chodziła jeszcze do szkoły. Zagrała Kasię, córkę Krystyny. Widzowie szybko pokochali uroczą dziewczynkę.
Młodociana aktorka nie ukrywa, że praca nad "Plebanią" była dla niej niesamowitym doznaniem. Jednak z czasem aktorskie życie zaczęło jej doskwierać. "Zaczęłam grać w "Plebanii", gdy miałam 5 lat i przez długi czas było to naprawdę niesamowita przygoda i porządna szkoła życia".
"Jednak muszę przyznać, że z czasem zaczęło być to uciążliwe - nagrania po szkole i w weekendy, bardzo ograniczony kontakt ze znajomymi. Rówieśnicy bardzo mi dokuczali, co było dodatkową motywacją do odejścia z serialu. Dlatego już jakiś czas przed "podmianką" chciałam zrezygnować, ale nie bardzo była taka możliwość. Aż w końcu w pewnym momencie produkcja serialu chciała zmian i wtedy bardzo pokojowo się rozstaliśmy" - wyznała w rozmowie z "Faktem" w 2017 roku.
Na jej decyzję wpłynął również fakt, że w szkole była wyśmiewana z powodu swojego udziału w serialu. "Plebania" bardzo mocno poruszała temat wiary, co nie podobało się rówieśnikom aktorki. "Wiara jest jednak kontrowersyjnym tematem. Często dogadywali mi nawet dorośli i zakładali, że skoro gram w takim serialu, to sama jestem osobą silnie prawicową i konserwatywną" - wyznała Weronika Parys.
Z produkcją rozstała się po 10 latach pracy w 2010 roku. Ostatni raz pojawiła się w 1605. odcinku serialu. Jej postać nie została wypisana ze scenariusza, ale zastąpiona inną aktorką. Rolę Kasi po Parys przejęła Olga Kalicka. Dziewczyna kibicowała swojej następczyni.
"Bardzo się cieszę, że nastąpiło to w tamtym momencie, ponieważ dało mi to szansę na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkałam przez rok. Wiem, że Oldze od dawna bardzo zależało na zrobieniu kariery aktorskiej i cieszę się, że moja już niechciana przeze mnie rola jej w tym pomogła" - wyznała w wywiadzie.
Po zrezygnowaniu z roli zrobiła sobie przerwę i wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Po roku wróciła do kraju, ale nie do aktorstwa. Swojego życia nie zamierza wiązać z show-biznesem i nie żałuje odejścia z popularnego serialu. Po powrocie zdecydowała się na studia dziennikarskie. Rozwija również swoją pasję do fotografii. Razem z przyjaciółką prowadzi stronę "Project Journey", na której dzielą się swoimi fotografiami oraz przemyśleniami z wyjazdów.
"Fotografią zajmuje się hobbystycznie, studiuje dziennikarstwo ze specjalnością fotograficzną i pracuję jako lektor języka angielskiego. Nie planuję już pojawiać się w żadnych produkcjach. To po prostu nie jest tryb życia dla każdego, bardzo lubię swoje wolne weekendy" - mówiła "Faktowi". Dzisiaj ma 26 lat i wyrosła na piękną kobietę.