Łukasz Garlicki został... potomkiem księcia
Przed wakacjami gruchnęła nowina o rzekomym zakończeniu produkcji "Plebanii". Tymczasem serial ma się dobrze - nie dość, że kręcone są nowe odcinki, to jeszcze pojawiają się w nim kolejne znane twarze. Jesienią poznamy Xawerego Lubinieckiego, którego zagra Łukasz Garlicki.
Praca na planie "Plebanii" wre jak gdyby nigdy nic. Scenarzyści postanowili wrócić do wątku księcia Aleksandra Lubinieckiego (Olgierd Łukaszewicz), wzbogacając go o postać jego syna. Młodszy Lubiniecki nosi imię po swoim dziadku, ostatnim panu na hrubielowskich włościach.
- Xawery pojawia się w serialu po raz pierwszy. Okazuje się, że ucieka przed wierzycielami z Francji - wyjaśnia Łukasz Garlicki - Przyjeżdża do Hrubielowa, by pod płaszczykiem pomieszkiwania w majątku, spieniężyć go i tym samym wyjść z długów.
A kłopoty finansowe, od których nie może się uwolnić, są na tyle poważne, że w ślad za Xawerym do Polski przybywa szef mafii francuskiej. Dłużnikowi nie przeszkadza to jednak dłużej zabawić w Hrubielowie.
- Xawery jest młodym bon vivantem, trochę playboyem. Na razie rozgościł się tutaj i zacznie flirtować z pielęgniarką, która pracuje w miejscowym szpitalu - zdradza aktor.
Ponieważ syn księcia jest pół-Polakiem, pół-Francuzem, mówi z charakterystycznym akcentem.
- Mówienie po francusku sprawia mi mniejszą trudność niż mówienie po polsku z francuskim akcentem - przyznaje Garlicki.
- Ale udaje mi się podsłuchiwać znajomych Francuzów mieszkających w Polsce i mówiących po polsku, więc wykorzystuję te doświadczenia. To jest ciekawe zadanie aktorskie.