Jak została Irką?
Małgorzata Teodorska, czyli Irka Tosiek z "Plebanii", została mamą, gdy była uczennicą liceum. Z powodu ciąży musiała przerwać naukę.
Ojciec Wiktorii był pierwszą wielką miłością Małgorzaty Teodorskiej. Imponował jej, bo był starszym o siedem lat, wydawałoby się rozsądnym mężczyzną. Po roku znajomości z nim Gosia zaszła w ciążę. Była przerażona, bała się reakcji nauczycieli.
- Wychowawczyni w liceum zawsze nam powtarzała, że szczerość popłaca. Poszłam więc do niej i opowiedziałam o wszystkim, wyznałam, że jestem w ciąży. A ona? Powiedziała mi wtedy, że muszę odejść ze szkoły. Na szczęście dyrektor wykazał więcej zrozumienia i załatwił mi przeniesienie do wieczorówki - wspomina Małgorzata.
Zdawała maturę już jako mama i mężatka. Ojciec Wiktorii nalegał, by zalegalizować ich związek jeszcze przed narodzinami córki. Wzięli ślub, zamieszkali razem i rozpoczęli normalne, dorosłe życie. Niestety, Gosia szybko spostrzegła, że jej książę z bajki jest samolubem i egoistą.
- Chciał mnie zamknąć w klatce, uzależnić od siebie, a ja marzyłam, żeby być niezależną, swobodną dziewczyną. Chciałam żyć i pracować, a nie siedzieć w domu i czekać na męża - mówi.
Na szczęście Małgorzacie udało się przekonać do siebie szefa jednej z agencji modelek. Miała doświadczenie w pozowaniu do zdjęć i prezentowaniu mody na wybiegach, bo pracowała w charakterze modelki już jako 14-latka. Tyle, że jej mężowi nie podobało się to, iż Małgosia pracuje.
- Wyprowadziłam się od niego i przeniosłam z Wiktorią do rodziców - wspomina.
Pewnego dnia do agencji przyjechała ekipa filmowa realizująca reportaż o modelkach. Małgosia została zauważona! Dostała zaproszenie na casting do roli Irki w nowym serialu "Plebania".
- Nie wierzyłam, że dostanę tę rolę, jednak udało się! Czekałam aż dwa miesiące na tę wiadomość. Miałam zagrać tylko w sześciu odcinkach. Dostałam za nie 4 tysiące złotych.
Wydałam je na bieżące potrzeby. Okazało się, że moja postać spodobała się widzom i rola bardzo się rozrosła. Wciąż ją gram! Mam nadzieję, że po Irce dostanę jeszcze jakieś inne propozycje - mówi.