Co się dzieje z ulubionymi gwiazdami "Plebanii"?
Na początku lat 2000 gwiazdy kultowego serialu TVP1, który właśnie obchodzi 20. rocznicę emisji pierwszego odcinka, były na ustach wszystkich. Co stało się z nimi po latach? Sprawdźcie!
86-letnia Katarzyna Łaniewska, czyli niezapomniana babcia Józia z "Plebanii", od kilku lat pojawia się na ekranach jedynie sporadycznie i w dodatku za swe gościnne występy w serialach i filmach nie może liczyć na gwiazdorskie gaże. Głównym źródłem jej utrzymania są topniejące w zastraszającym tempie oszczędności i emerytura. - Po opłaceniu rachunków niewiele mi zostaje - twierdzi aktorka.
Katarzyna Łaniewska jest oburzona wypowiedziami swych młodszych kolegów, którzy skarżą się, że z powodu pandemii zmuszeni są klepać biedę. Aktorka wprost mówi, że ludzie zarabiający "grube tysiące" nie mają prawa narzekać - To wstyd! - grzmi niezapomniana gwiazda kultowej "Plebanii" i wytyka innym, że publicznie żalą się na wywołane koronawirusem kosmiczne straty w swoich finansach.
- Głupio mi jest, jak koledzy, którzy zarabiają miliony, mówią, że nie będą mieli co włożyć do garnka. Kiedyś ministerstwo wyznaczało, jaką gażę mamy mieć, ile zarobić... A teraz są bajeczne sumy, zupełnie nie wiadomo skąd. I to dla ludzi, którzy naprawdę niewiele zasłużyli, dla amatorów - powiedziała aktorka "Super Expressowi". Katarzyna Łaniewska nie kryje oburzenia, że po 60 latach pracy dostaje emeryturę dużo niższą niż wynosi przeciętna... dniówka młodych serialowych gwiazdek. Aktorka uważa za skandaliczne, iż owe gwiazdki psioczą teraz na swój los.
Już wkrótce Katarzyna Łaniewska dostanie zastrzyk gotówki, bo Ilona Łepkowska zaprosiła ją do kolejnej części "Kogla mogla". W filmie pojawi się większość postaci z poprzednich części komedii. Póki co jednak aktorka musi radzić sobie z tym, co zostanie jej z emerytury po dokonaniu wszystkich stałych opłat.
W popularnym serialu wcieliła się w postać Irki Tosiek. Urocza barmanka szybko stała się ulubienicą widzów, a Teodorska przez kilka lat była na ustach wszystkich. Początkowo aktorka korzystała z uroków sławy. W "M jak miłość" zagrała gwiazdę filmową.
Fani mogli ją poznać nie tylko od aktorskiej strony. Wystąpiła w jednej z edycji programu "Jak oni śpiewają". Rozebrała się również dla "Playboya". Niestety po odważnej sesji nie posypały się propozycje ciekawych ról.
Wraz z zakończeniem "Plebanii" aktorka zniknęła z telewizji i czerwonych dywanów. W 2011 roku wyjechała do Dubaju i słuch o niej zaginął. Zdecydowała się jednak na powrót do kraju.
"Po trzech latach zrozumiałam, że nie jest to jednak moje miejsce na ziemi. Tam musiałabym zaczynać wszystko od nowa. Poznawać ludzi, przecierać szlaki i przede wszystkim poznać język arabski" - tłumaczyła swoją decyzję Teodorska.
Małgorzata Teodorska skupiła się na rozwoju swoich pasji i została została vlogerką.
Karolina Muszalak, czyli Angelika Tracz z niezapomnianej "Plebanii", od kilku lat nie zagrała w żadnym serialu i filmie. Przed laty uchodziła za jedną z najzdolniejszych i najpiękniejszych młodych polskich aktorek, ale uznała, że kariera nie jest dla niej najważniejsza...
46-letnia dziś Karolina Muszalak zdaje sobie sprawę, że najlepsze lata ma już za sobą. Choć od dawna nie zagrała w żadnym filmie i serialu, wierzy, że doczeka się roli ze swych marzeń.
Po raz ostatni Karolinę Muszalak mieliśmy okazję oglądać na małym ekranie w 2015 roku w kilku odcinkach 1. serii "Dziewczyn ze Lwowa". Czy tęskni za pracą przed kamerą?
- Nie trzeba być aktorką, żeby żyć pełną piersią. Wystarczy tego po prostu chcieć. Na aktorstwie świat się przecież nie kończy. Ważne jest to, by odnaleźć swoje szczęście w życiu - mówi.
Po latach spędzonych w "Plebanii" długo nie miał żadnych propozycji:
"Rzeczywiście, po zakończeniu zdjęć do 'Plebani' nastąpiły dwa kiepskie lata. Nie przychodziły żadne zawodowe propozycje i było trudno. Realizowałem koncerty poetyckie, prowadziłem imprezy, ale brakowało mi zawodu" - mówił w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".
Ostatnio jednak zła passa odwróciła się. Matuszak znów zagrał... księdza w "Pierwszej miłości" oraz filmie "Kler". Wystąpił także w "Śladzie", "Barwach szczęścia" czy "Adwokacie".
Prywatnie wciąż jest związany z 35 lat młodszą aktorką Karoliną Nolbrzak (na zdjęciu powyżej).
Pamiętacie uroczą Joasię Skibę z "Plebanii"? Grająca ją przed laty Patrycja Szczepanowska miała zadatki na wielką gwiazdę, ale zabrakło jej szczęścia, by nią zostać. Aktorka wcale jednak nie narzeka na swój los i nie żałuje, że po tym, jak w 2011 roku władze TVP zdecydowały się zakończyć produkcję "Plebanii", nagle została bez pracy.
W latach 2012-2013 zagrała jedynie malutką rólkę w dwóch odcinkach "Barw szczęścia" i gościnny epizod w "Ranczu". Co prawda występowała w teatrze, ale honorarium, jakie dostawała za udział w kilku spektaklach miesięcznie, nie satysfakcjonowało jej, więc postanowiła zostać... dziennikarką i reporterką telewizyjną.
Patrycja Szczepanowska przez prawie 4 lata nie zagrała w żadnym serialu i filmie. Na szczęście miała pracę reporterki i występy na scenie (jej talent doceniła nawet sama Krystyna Janda - Patrycja zagrała u jej boku w "Zmierzchu długiego dnia" w Teatrze Polonia).
Dopiero w 2016 roku dostała zaproszenie do udziału w jednym z odcinków "Ojca Mateusza", rok później pojawiła się w "Dziewczynach ze Lwowa" i fabularyzowanym dokumencie "Dzik", a w 2018 roku wcieliła się w Martę Kucharską w "Śladzie".
Od kilku lat Patrycja Szczepanowska niemal cały swój czas poświęca katowickiemu teatrowi Old Timers Garage, z którym związana jest nie tylko jako aktorka, ale też jako autorka sztuk, reżyserka i producentka.