Twórcy "Pingwina" zdradzają, dlaczego Robert Pattinson nie pojawi się w serialu
Na platformie MAX już niebawem trafi nowa produkcja osadzona w uniwersum DC. Plotki donosiły, że w serialu "Pingwin" będziemy mogli zobaczyć Roberta Pattinsona, jednak teraz twórcy serialu zaprzeczają.
Jakiś czas temu informowaliśmy, że fani dotarli do plotek dotyczących powrotu Roberta Pattinsona do roli Batmana. Miało do tego dojść w serialu "Pingwin" produkcji HBO. Jakie są najnowsze wieści związane z nową serią?
Showrunnerka serialu w rozmowie z magazynem "SFX" zdradziła, że rozumie pragnienie fanów, by ponownie zobaczyć Pattinsona w roli Batmana. Lauren LeFranc wyjaśniła:
"Myślą, że jeśli Batman nie pojawi się w serialu lub filmie, [produkcja] nie będzie miała takiej samej mocy".
W dalszej części wypowiedzi wyjaśniła, że serial ma całkowicie inną perspektywę. Nie patrzymy na Gotham oczami Batmana, czyli z góry, z dachów budynków z daleka od problemów ulicy. Serial z Pingwinem w roli głównej pokazuje wszystko to, co jest na dole, ulice miasta i ich brud, a patrząc w górę, bohater "chce wdrapać się na szczyt".
Matt Reeves zaznacza, że brak superbohatera nie spowoduje, by widzowie zapomnieli, że to świat Batmana.
"Widmo Batmana tam jest. (...) Widmo wszystkiego, co dzieje się w ostatnim filmie, jest tam obecne".
"Pingwin" będzie składał się z ośmiu odcinków i opowie o tym, w jaki sposób Pingwin wspiął się na sam szczyt kryminalnego podziemia w Gotham City.
Scenariusz serialu napisała Lauren LeFranc ("Chuck", "Agenci T.A.R.C.Z.Y."), a wśród producentów znaleźli się: Matt Reeves oraz Dylan Clark, a także studio Warner Bros. Pierwsze trzy odcinki wyreżyseruje Craig Zobel ("Mare of Easttown").
W tytułową rolę po raz kolejny wcieli się Colin Farrell, którego mogliśmy oglądać jako Oswalda Cobblepota w filmie "Batman" z 2021 roku. Aktor przyznaje, cieszy się, że będzie miał możliwość kolejny raz wcielić się w Pingwina, a jego przygoda z postacią potrwa dłużej, niż początkowo zakładał.
