Roznosi mnie energia
Jej bohaterka to wyrachowana intrygantka. - Nie pochwalam takiego zachowania, ale staram się zrozumieć, co nią kieruje - wyjaśnia nam Agnieszka Wielgosz.
Malwina Florek wszelkimi sposobami próbuje uwieść doktora Miedzianowskiego zakochanego w Ewelinie. Inna kobieta dawno by odpuściła.
- Ale nie Malwina. Dla niej najważniejszy jest cel. Moja bohaterka mieszka w Wadlewie i chce się wyrwać ze wsi. Przepustką do lepszego świata byłby związek z doktorem Miedzianowskim (Rafał Kwietniewski). Przystojny, inteligentny, z dobrej rodziny. Gdyby udało jej się wkraść w jego łaski, mogłaby wyjechać do Wrocławia i żyć, jak przystało na doktorową. Dlatego zastawia sidła. Udawała pacjentkę, potem rozpuściła plotkę, że ma z nim romans. A kiedy to nie pomogło, przynętą miała być młodsza siostra Wiktoria (Halszka Lehman), która miała go odciągnąć od Eweliny (Magdalena Górska).
Podobno szykuje się jakaś większa akcja? Z odsieczą przybywa niejaki Dawid.
- Dziewczynom nie udało się rozbić związku Bartka i Eweliny, dlatego do akcji wkracza mężczyzna. Kiedyś z Malwiną łączyło go uczucie. Teraz ona wtajemnicza go w swój plan. Uważa, że jeśli nie może mieć Bartka, to inna kobieta też go nie będzie mieć. Zadaniem Dawida (Marcin Kwaśny) będzie rozkochanie w sobie Eweliny. Jest szansa, że do ślubu nie dojdzie.
A może to nie jest wyrachowanie? Może Malwina rzeczywiście kocha Bartka?
- Analizując zachowanie Malwiny, przeszło mi przez myśl, że niekoniecznie musi to być z jej strony tylko zimna kalkulacja. Każdy z nas marzy o pięknym uczuciu. Może więc to rzeczywiście jest miłość?
W dziwny sposób to okazuje.
- To, w jaki traktuje ludzi, świadczy o tym, że czuje się kimś lepszym. Przypomina mi Jagnę z filmu "Chłopi". Może skończyć podobnie jak bohaterka powieści Reymonta (śmiech).
A co słychać u aktorki Agnieszki Wielgosz?
- Dostałam propozycję zagrania w filmie. Na razie milczę, by nie zapeszyć. Jeśli chodzi o teatr, wraz z Markiem Frąckowiakiem i Waldkiem Obłozą jeździmy ze sztuką Bogusława Schaeffera "Multimedialne coś". Przed nami Festiwal Teatralny w Edynburgu. Pokażemy widowisko "Era Schaeffera". Nie mogę się już doczekać! Roznosi mnie energia. Myślę, że to będzie mój rok!
Rozmawiała Maria Ostrowska.