"Pierwsza miłość": Wakacyjna przygoda i...tragedia!
Radek, Jowita i ich przyjaciele szykuje się do wyjazdu nad morze. Pomimo kilku scysji i mandatu za przekroczenie prędkości, udaje im się bezpiecznie dotrzeć na wybrzeże.
Podczas wygłupów na plaży uwagę "Miksera" przykuwa piękna pani ratownik, Luiza. Aśka jest o nią zazdrosna. Kiedy postanawia oderwać się od grupy, w tym samym czasie rani sobie stopę kawałkiem szkła. Ratowniczka od razu udziela jej pomocy, a "Mikser" ma szansę bliżej poznać piękną dziewczynę.
Młodzi spędzają kolejny dzień nad morzem. Luiza przyłącza się do nich podczas ogniska. "Mikser" jest uradowany. Po skończonej imprezie Radek i Jowita zostają na plaży. Po raz pierwszy wybucha między nimi namiętność.
Wkrótce podczas wycieczki rowerowej grupkę przyjaciół zaskakuje burza. Postanawiają schronić się przed deszczem w opuszczonym namiocie. Niebawem okazuje się, że ma on jednak właściciela, który nie wygląda na uradowanego widokiem niezapowiedzianych gości.
Lody zostają jednak przełamane i nazajutrz mężczyzna zaprasza nowych znajomych na polowanie. W pewnym momencie w środku lasu dochodzi do wypadku. Aśka zaczepia Radka, który trzyma strzelbę. Przez przypadek chłopak oddaje strzał. Kula rani Zygmunta, który pada na ziemię nieprzytomny.
Aśka i Jowita zostają z mężczyzną, a Radek biegnie, żeby wezwać pomoc. Po chwili jednak Aśka panikuje i biegnie za kolegą. Jowita robi to samo.
Kiedy wszyscy wracają na miejsce zdarzenia, Zygmunta już tam nie ma. Wszyscy zachodzą w głowę, co się z nim stało. I czy wciąż żyje...
