Pierwsza miłość
Ocena
serialu
8
Bardzo dobry
Ocen: 14610
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Pierwsza miłość": Marzenę zaślepiła miłość

Możemy oglądać ją w „M jak miłość” i „Pierwszej miłości”, gdzie uwodzi i rozbija związki, niczym rasowa femme fatale. Prywatnie Dominika Łakomska marzy, by zagrać w sztuce Szekspira i zdradza, czy pozwoli córce pójść w swoje ślady.


Teresa Drawicz, którą gra Pani w "M jak miłość" zwykle dopina swego. Upatrzyła sobie Artura i chce ujawnić ich związek?

- Na pewno nie jest to z jej strony zimna kalkulacja, Teresa naprawdę się zakochała. Arturowi trudno będzie oprzeć się temu uczuciu. Moja bohaterka działa taktycznie - postawiła wszystko na jedną kartę i nie podda się walkowerem. Będzie walczyć o związek!

Podobną sytuację mamy u komisarz Marzeny Zuber z "Pierwszej miłości". Rozsądna, mocno stąpająca po ziemi, zostaje zamieszana w morderstwo. Było warto?

Reklama

- Dobrze jest zadać sobie to pytanie. Miłość jest eksplozją pewnych zachowań. Wyzwala w nas pokłady reakcji, których byśmy się po sobie w ogóle nie spodziewali. Z drugiej strony, to że jesteśmy nieprzewidywalni jest naprawdę ciekawe. Okazuje się, że kierowani jakimś impulsem, jesteśmy w stanie zrobić naprawdę wiele, często przesuwając granice moralności, priorytetów, a przede wszystkim zwykłej przyzwoitości. Niezależnie od tego, jakie to były doświadczenia, stało się i nie da się tego cofnąć. To też nas buduje. Nawet z bagażem negatywnych doświadczeń można zacząć wszystko od nowa.

Postacie, które Pani gra w obu serialach nie są kryształowe...

- (śmiech) To mi daje balans w życiu. Złe emocje są skumulowane w jednym miejscu i nie muszę ich już rozładowywać w życiu prywatnym.

Co teraz chciałaby Pani zagrać?

- Ciągnie mnie do Szekspira, który w prosty sposób pokazuje trudne, nadal aktualne tematy. Bardzo dobrze się czuję w miejscu, w którym jestem. Nie mam apetytu na odmładzanie się. Przeszłość mnie ukształtowała. Dużo się o sobie dowiedziałam, nauczyłam na własnych błędach i mogę te doświadczenia przenieść na scenę.

A po pracy?

- (śmiech) Przychodzę do domu i włączam śpiew ptaków. Bardzomnie to relaksuje. Sporo czytam. Interesuje mnie literatura z pogranicza psychologii, duchowości, wszelakiego rozwoju. I cisza. Lubię się wsłuchiwać w siebie.

Będzie ku temu świetna okazja, wkrótce wakacje.

- Mam nadzieję, że podczas wakacji będę dużo pracować - wchodzić w nowe środowiska, poznawać ciekawych ludzi. Uwielbiam swój zawód, mimo, że czasem bywa trudno. To jest sinusoida. Na pewno się w tym nie zatracę. Moja córka Jasmina nie dałaby mi popaść w pracoholizm. Konsekwentnie egzekwuje czas dla siebie. Bywa, że dużo pracuję, są nieprzespane noce, a czasem wręcz przeciwnie - mam czas dla siebie i próbuję nadrobić zaległości. Ale nie zmienia to faktu, że zawsze z przyjemnością podejmuję się kolejnych zadań. Oczywiście, znajdę też czas na wypoczynek, bo musi być równowaga. Chciałabym wyjechać do jakiegoś egzotycznego kraju. Marzą mi się palmy, piasek, hamak i... bezalkoholowe drinki (śmiech) - żeby leżeć, odpoczywać i kompletnie nic nie robić. Byłabym wtedy przeszczęśliwa.

Córka zostanie aktorką?

- Trudno powiedzieć, ma dopiero 5 lat. Wychowała się na planie i w teatrze. Lubi tę atmosferę, zna moje koleżanki, kolegów z pracy. Wie, jak się poruszać za kulisami. Czasami wchodzi za scenę, pomaga swojej ulubionej inspicjentce Agusi. Kiedy jeden z reżyserów zapytał, czy podoba jej się ta praca, bez wahania odpowiedziała, że wolałaby grać na scenie. Jeśli postawi na aktorstwo, na pewno nie będę jej przeszkadzać. Przeciwnie, chętnie podzielę się z nią doświadczeniem i wiedzą, jaką zdobyłam w tym zawodzie. Dużo się też uczę od niej. Dzieci wbrew pozorom wiedzą więcej niż nam się wydaje. Niedawno widząc, że jestem smutna, powiedziała, żebym się nie martwiła, bo jutro będzie lepiej. I tego się trzymam (śmiech).

Rozmawiała MARIA OSTROWSKA

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Pierwsza miłość | Dominika Łakomska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy