"Pierwsza miłość": Karol Strasburger znów pracuje i zapowiada... powrót normalności
Karol Strasburger, czyli Karol Weksler z „Pierwszej miłości”, jest chyba pierwszym polskim artystą, który... odzyskał pracę po przymusowym urlopie. Aktor znów prowadzi „Familiadę”! - Cieszę się, że wszystko powoli wraca do normy – mówi.
Przez ostatnie kilka tygodni 72-letni Karol Strasburger - jak niemal wszyscy aktorzy - drżał o swą najbliższą przyszłość... Z powodu pandemii stracił przecież pracę!
Co prawda uznał, że urlop bardzo mu się przyda, bo będzie mógł wreszcie do woli nacieszyć się swą malutką córeczką i młodszą o 37 lat żoną, a także zająć się ogrodem i zrobić porządek w garażu, ale bardzo szybko przekonał się, że brakuje mu... pracy. Zatęsknił po prostu za aktywnością zawodową.
Odtwórca roli Wiktora w "Miłości na zakręcie" nie kryje, że postanowił nawet w czasach zarazy wyciskać z życia jak najwięcej.
- Wszystko w artystycznym świecie stanęło - napisał parę dni temu w mediach społecznościowych, po czym... zaprosił fanów na nowe odcinki "Familiady".
- Choć wiele się zmieniło, (...) to nie poddaliśmy się i od tygodni w redakcji "Familiady" grzmiała wręcz burza mózgów nad optymalnymi zmianami, które mogłyby przywrócić premierowe odcinki teleturnieju w innym wydaniu. Udało się! - poinformował widzów TVP2 za pośrednictwem Facebooka, anonsując tym samym swój powrót do pracy.
Karol Strasburger jest chyba pierwszym polskim aktorem, który odzyskał posadę utraconą z powodu koronawirusa.
Nie wie jeszcze, kiedy wróci na plany seriali, w których grał przed pandemią, ale z faktu, że znów ma możliwość pracowania i zarabiania, bardzo się cieszy.
To, że kręcone są nowe odcinki "Familiady" i innych teleturniejów, uważa za znak, że powoli wszystko wraca do normalności.
- Wirus "zafundował" nam taki szczególny czas, w którym łatwo wpaść w depresję z powodu izolacji od przyjaciół, znajomych, a nawet rodziny. Nie wolno temu ulegać! - zwrócił się do fanów i dodał, że życzy wszystkim samych dobrych myśli.