"Pierwsza miłość": Kamilla Baar ma słabość do żołnierzy!
Kamilla Baar, którą w nowym sezonie "Pierwszej miłości" (premiera na antenie Polsatu w poniedziałek 30 sierpnia o godzinie 18.00) będziemy oglądać jako Sandrę, nie kryje, że zawsze gdy słyszy słowo "ojciec", przed oczami staje jej... mężczyzna w mundurze. Dlaczego?
Kamilla Baar wychowała się domu pełnym ciepła i miłości, ale też... dyscypliny. Jej ojciec pracował w wojsku i lubił, gdy wszystko działo się po jego myśli. Miał tylko jedną słabość - była nią córka! Kamilla przez pięć pierwszych lat swojego życia skupiała na sobie całą uwagę taty. Była jego oczkiem w głowie.
- Przez pięć lat byłam jedynaczką, więc cały wolny czas spędzaliśmy we trójkę - z mamą i tatą. Uwielbialiśmy chodzić do zoo. Moim ukochanym zwierzakiem był hipopotam. Tata, by mnie rozśmieszyć, udawał, że rzuca mu swój aparat fotograficzny na pożarcie, wtedy hipcio szeroko otwierał paszczę, a ja byłam w siódmym niebie - wspominała w wywiadzie.
Kiedy na świecie pojawili się bracia Kamilli, ojciec porzucił wojsko. Uznał, że praca, jaką wykonuje, jest zbyt absorbująca, a dla niego najważniejsza była rodzina. Aktorka wciąż jednak pamięta go jako mężczyznę w mundurze. Żartuje, że pewnie dlatego ma słabość do żołnierzy.
Tato Kamilli marzył, by została... elektronikiem.
- Ciągle pokazywał mi podzespoły i tłumaczył, jak działają. Dzięki temu dziś sprawy elektroniczne mnie nie przerażają - opowiada.
Aktorka pamięta, jak raz - grając w mundurze - chciała zrobić ojcu przyjemność i poprosiła fotografa obecnego na planie, by zrobił jej kilka zdjęć. Wysłała je potem tacie i oboje jeszcze długo śmiali się z tego, że minęła się z powołaniem, bo powinna zostać żołnierką.
- Dużo lepiej wyglądałam w mundurze, niż się w nim czułam. Uwierał mnie pewien rodzaj usztywnienia, męskości. Stawałam się bardziej zasadnicza, czułam też, że ludzie odruchowo traktowali mnie poważniej. Nie zaciągnęłabym się do wojska... Nigdy. To wiem na pewno - twierdzi.
Ojciec bardzo długo traktował Kamillę Baar jak małą dziewczynkę. Podziwiała go za to, że zawsze brał się z losem za bary i - jak na wojskowego z krwi i kości przystało - nigdy się nie poddawał. To on pocieszał ją, gdy rozstała się najpierw z pierwszym mężem Wojciechem Solarzem, potem z ojcem swojego synka Wojciechem Błachem...
- Bardzo mi pomógł w trudnych chwilach. Powiedział mi, że przyjmie każdą moją decyzję, bo jego największym marzeniem jest, żebym była w życiu szczęśliwa - mówi nowa gwiazda "Pierwszej miłości".
Popularna aktorka dołączyła do obsady hitowej produkcji. Kogo gra? Kamilla Baar pojawia się jako Sandra, która jest ambitną, pewną siebie i swoich talentów kobietą. Na których ze znanych i lubianych bohaterów będzie miała wpływ? Jakie historie wydarzą się z jej udziałem
Sandra przez piętnaście lat zdobywała doświadczenie w branży i dobrze zna swoją wartość na rynku nieruchomości. Klienci są zachwyceni jej projektami aranżacji wnętrz, a jej kontakty zawodowe sięgają aż na Półwysep Arabski. Nic więc dziwnego, że znajduje zatrudnienie na prestiżowym stanowisku design directora u Karola Wekslera (Karol Strasburger), który jest pod wrażeniem jej zdolności i zaangażowania.
Prywatnie jest singielką i nie przepada za dziećmi. Całą energię poświęca projektom i chętnie zostaje w pracy po godzinach. Stara się zyskać sympatię współpracowników, czy jednak na pewno jej intencje są szczere, a działania uczciwe? Kim jest tajemnicza postać, z którą się kontaktuje?
Dlaczego Sandra wybrała pracę w firmie Karola Wekslera?
Kalina (Magdalena Wieczorek) postanawia się rozwijać i kończy kurs projektowania wnętrz. Proponuje Karolowi (Karol Strasburger), żeby w firmie stworzyć dział zajmujący się sprzedażą apartamentów wykończonych pod klucz. Karol czuje, że nie ma wystarczającego zaufania do Kaliny i zleca Arturowi (Łukasz Płoszajski) zatrudnienie design directora.
Zobacz też: Oliwia Bieniuk ma romans z tancerzem z "Tańca z gwiazdami"? Przerwała milczenie