"Pierwsza miłość": Edyta Herbuś żegna się z widzami? Ważna postać znikła z ekranów
Po pięciu latach wątek Sylwii Koneckiej, granej przez Edytę Herbuś, zniknął z "Pierwszej miłości". Aktorka jednoznacznie nie potwierdziła swojego odejścia z serialu. Zapytaliśmy produkcję o to, czy to definitywny koniec udziału gwiazdy w polsatowskiej telenoweli. Oto, co usłyszeliśmy!
Edyta Herbuś zaczęła występować w serialu "Pierwsza miłość" w 2017 roku, a grana przez nią postać wywołała spore zamieszanie w losach innych bohaterów. Wiele jednak wskazuje, że Sylwia Konecka nie pojawi się już w kolejnych odcinkach produkcji...
Kulisy odejścia Edyty Herbuś z serialu "Pierwsza miłość" ujawnił dziś dziennik "Fakt":
"Edyta doszła do wniosku z produkcją, że dała już wszystko swojej bohaterce, co mogła i po pięciu latach grania intrygantki Sylwii czas na nowe wyzwania zawodowe. Jej rola się po prostu wyczerpała i wszyscy byli co do tego zgodni. Oczywiście ma furtkę powrotu, bo rozstali się w zgodzie, ale obecnie Edyta sobie tego nie wyobraża. Dla niej to zamknięty rozdział" - wyjawił rzekomy informator w rozmowie z tabloidem.
Sama aktorka, poproszona o komentarz, milczy.
"Wątek Sylwii, granej przez Edytę Herbuś, został wygaszony, a jej bohaterka ostatni raz pojawiła się na ekranie, gdy zakończyło się jej małżeństwo z Markiem. Jednak w "Pierwszej miłości" wszystko jest możliwe! - mówi nam osoba z produkcji serialu.
"Pierwsza miłość" zawitała na antenę Polsatu w 2004 roku i szybko stała się jedną najpopularniejszych produkcji stacji. Wiosenne odcinki serialu gromadzą średnio 1,09 mln widzów (dane Nielsen Audience Measurement dla wirtualnemedia.pl).