"Pierwsza miłość": Dramaty i chwile szczęścia
Lęk i walka o życie dziecka, długo wyczekiwane zaślubiny oraz nieodłączne uczuciowe zawirowania doskonale nam znanych bohaterów serialu. Do tego plejada nowych gwiazd.
Zacznie się od prawdziwej tragedii. Nieszczęśliwy zbieg okoliczności zmieni życie Marysi (Aneta Zając) i jej córeczki (Łucja Kawczak).
Mała Julka przez przypadek połknie narkotyki, które znajdzie w plecaku Krystiana (Patryk Pniewski). Stan dziewczynki będzie krytyczny, a diagnoza lekarzy nie pozostawi wątpliwości. Zrozpaczona Marysia usłyszy, że jej córka w każdej chwili może umrzeć... Dziecko zapadnie w śpiączkę.
Po długim pobycie w szpitalu zdeterminowana matka zabierze Julkę do domu i tam będzie ją intensywnie rehabilitować. Jak Marysia poradzi sobie z tragedią, kto w tych trudnych chwilach okaże jej wsparcie, a przede wszystkim, czy jej starania przyniosą efekty i mała odzyska zdrowie?
W serialu, jak w życiu, oprócz łez są też chwile radości. Takiego szczęścia doświadczą Kinga (Aleksandra Zienkiewicz) i Artur (Łukasz Płoszajski), którzy ponownie staną przed ołtarzem. Za pierwszym razem ślubną ceremonię pary zniszczyła Zośka (Dorota Łukaszewicz-Kwietniewska), która uknuła intrygę i wrobiła Kingę w zdradę.
Tuż przed drugą uroczystością przyszłą pannę młodą dręczyć będą obawy, że wydarzy się coś nieoczekiwanego. Na szczęście czarne wizje Kingi nie spełnią się, tym razem nic nie zakłóci wyjątkowego dnia. Wbrew wcześniejszym planom Kinga i Artur zdecydują się zaprosić do kościoła kilka osób i w gronie najbliższych powiedzą sobie sakramentalne "tak".
