"Pierwsza miłość": Do zakochania jeden krok...
Aneta Zając, czyli Marysia Radosz z "Pierwszej miłości", ma za sobą bolesne doświadczenia z mężczyznami. Po tym, jak rozpadł się jej związek z Mikołajem Krawczykiem, czyli Łukaszem Grabowskim z "Przyjaciółek", nie wierzyła, że jeszcze kiedyś będzie w stanie się zakochać... Ostatnio jednak aktorka sprawia wrażenie bardzo szczęśliwej! Czy to znaczy, że miejsce w jej sercu znów jest zajęte?
Tego się można było spodziewać! Jeszcze przed 1. odcinkiem show "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" mówiono, że między Anetą Zając a Stefano Terrazzino mocno iskrzy, że aktorka i tancerz doskonale się dogadują i świetnie czują w swoim towarzystwie, że także po treningach spędzają ze sobą mnóstwo czasu...
Sympatycznej parze wróżono płomienny romans i wszystko wskazuje na to, że te wróżby się sprawdzą! Aneta i Stefano są bowiem - jak odkrył jeden z tygodników - o krok od zakochania się w sobie! Podobno spędzili ze sobą Wielkanoc, a teraz - w czasie majówki - także nie odstępowali się nawet na krok.
Aneta Zając to jedna z najbardziej lubianych polskich aktorek. Nic dziwnego, że fani szczerze życzą jej, by spotkała mężczyznę, który sprawi, że znów uwierzy w miłość, a przystojny tancerz z Włoch - Stefano Terrazzino - wydaje się im idealnym kandydatem na partnera serialowej Marysi Radosz z "Pierwszej miłości".
Informacja o tym, że Aneta i Stefano mają się ku sobie, nikogo nie dziwi! Oboje są przecież młodzi i wolni, spragnieni miłości i szczęścia. Fakt, że Aneta zaprosiła Stefano na Wielkanoc, a podczas świąt przedstawiła go synom i rodzicom, świadczyć może tylko o jednym - że łączy ich już coś więcej niż tylko... taniec.
Przypomnijmy, że na parkiecie "Tańca z gwiazdami" rozpoczęły się trwające do dziś związki Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela oraz Piotra Gąsowskiego i Anny Głogowskiej. Czy Aneta Zając i Stefano Terrazzino będą kolejnymi uczestnikami show, którzy zostaną parą na dobre i na złe?