"Pierwsza miłość": Artur wraca, ale nie sam!
Artur wraca do Wrocławia. Szczęście Beaty, która czekała na ten moment z utęsknieniem, nie zna granic. Jak wielkie jest jej zaskoczenie, kiedy dowiaduje się, że Artur nie wraca sam...
Razem z Kulczyckim w Polsce pojawia się Zosia i jego córka Stasia! One nie tylko tu przyjeżdżają, one się tutaj wręcz przeprowadzają razem z Arturem, który od tej pory będzie miał na miejscu "rodzinę" w komplecie. Co więcej, Zosia wygląda zjawiskowo - nowa fryzura, świetne ciuchy. Nie było jej kilka lat i taka zmiana!
Beata jest w szoku. Nie może zupełnie zrozumieć, skąd ta decyzja Artura? Dlaczego Artur, nie patrząc na jej uczucia, postanowił wrócić do Wrocławia razem z Zosią i Stasią!
Ona wciąż pamięta ich namiętny pocałunek i czułe pożegnanie w Barbarianie, a on? Naprawdę zapomniał? Załamana, zwierza się Marysi, że po cichu liczyła, że kiedy Artur wróci, ich relacja nabierze innego tempa. Że będą razem...
Ale chyba nie ma na to szans, skoro Artur oficjalnie informuje znajomych, że podjął decyzję o ustatkowaniu się. Jednocześnie postanawia spotkać się z Beatą? Po co?
Beata obsesyjnie myśli o powrocie Artura ze swoją byłą. Nie mogąc pogodzić się z tym co się dzieje, prosi Kingę, żeby dowiedziała się, co się tak naprawdę dzieje pomiędzy Arturem i Zosią.
Jednocześnie zaczyna knuć plan, jak się pozbyć Zośki z życia Kulczyckiego. Emisja tego wątku w premierowych odcinkach "Pierwszej miłości", począwszy od od 5 marca! Tego nie można przegapić!