Pierwsza miłość
Ocena
serialu
8
Bardzo dobry
Ocen: 14637
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Pierwsza miłość": Aneta Zając została... blogerką!

Aneta Zając, czyli Marysia Radosz z „Pierwszej miłości”, dołączyła właśnie do grona gwiazd, które... blogują. Uwielbiana przez widzów aktorka od niespełna dwóch tygodni redaguje własną stronę „Zając kica w kuchni”. O czym pisze na swoim blogu?


- Dzielę się z Wami moimi przygodami, eksperymentami, sprawdzonymi przepisami, radami i humoreskami, które przychodzą mi do głowy podczas gotowania. Odwiedzę też niejedną restaurację, przetestuję kuchenne sprzęty, poszukam ciekawostek i prześledzę światowe trendy związane z kulinariami - zapowiedziała gwiazda "Pierwszej miłości" w pierwszym wpisie na swoim blogu.

Aneta Zając nie kryje, że spędza w kuchni masę czasu. Nie tylko na gotowaniu...

- Ten kawałek przestrzeni jest miejscem, w którym piję poranną kawę, słucham muzyki, uczę się roli. Kocham swoje przygody kulinarne, mieszanie smaków i aromatów, a nawet błędy i zakalce. Kuchnia to takie miejsce, w którym mogę być w stu procentach sobą - twierdzi.

Reklama

Do tego, by założyć i prowadzić kulinarnego bloga, namówili aktorkę przyjaciele i fani. Ci, którzy mieli okazję spróbować przyrządzanych przez nią potraw, bardzo ją chwalą i zwracają uwagę na to, że dania serwowane przez Anetę są pyszne.

- Gotuję z miłości do siebie, do dzieci i świata. Mam nadzieję Was bawić i inspirować - napisała.

Aneta Zając chciałaby, aby ludzie kojarzący ją jedynie z ról serialowych i teatralnych, poznali ją także z zupełnie innej strony - jako osobę pełną pasji do życia i gotowania. Już w pierwszych wpisach na swoim blogu zaprosiła do wspólnego kucharzenia wszystkie mamy.

Aktorka dobrze bowiem wie, jakie potrawy podawać dzieciom, żeby nie wybrzydzały przy stole i jadły wszystko ze smakiem. Przykład? Omlet biszkoptowy z owocami - nie tylko bardzo smakowity, ale też pięknie prezentujący się na talerzu.

- Nie musi być bardzo słodki, za to może być z dużą ilością owoców. Jest tak pyszny, że małe buzie pochłaniają go, zanim zdąży przestygnąć na dobre - twierdzi Aneta, a jako mama dwóch kilkulatków, bliźniaków Roberta i Michała, wie, o czym mówi z własnego doświadczenia.

Niewykluczone, że kulinarny blog Anety Zając już wkrótce stanie się jednym z najchętniej czytanych blogów tego typu. Zamieszczane na nim przepisy, okraszone anegdotami i ilustrowane pięknymi zdjęciami, naprawdę robią wrażenie!

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Aneta Zając
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy