Łukasz Dziemidok przed laty nagle opuścił Polskę! Co robi dziś?
Łukasz Dziemidok, czyli niezapomniany Patryk Skalsky z „Pierwszej miłości”, Makos z „Pensjonatu pod Różą” i Adam Konecki z „Klanu”, kilka lat temu postanowił radykalnie zmienić swoje życie, spakował walizki i poleciał do za ocean, by tam znaleźć swoje szczęście...
O Łukaszu Dziemidoku mówiło się kiedyś, że ma szansę stać się idolem. Aktor świetnie sprawdzał się w rolach chłopców z sąsiedztwa, ale też nieźle radził sobie z zadaniami wymagającymi od niego czegoś więcej niż tylko ujmującego uśmiechu i iskry w oczach. On sam mówił w wywiadach, że granie "ślicznych chłopców" nie jest tym, o czym marzy. Godził się być "ślicznym chłopcem", licząc na to, że z biegiem lat reżyserzy dostrzegą w nim po prostu mężczyznę.
Niestety, po trzydziestych urodzinach Łukasz nagle wypadł z pierwszej ligi polskiego show-biznesu. Mówiono, że... stracił warunki i dlatego przestał dostawać propozycje interesujących ról. Aby jakoś wiązać koniec z końcem, godził się grać ogony. Czuł jednak, że powinien znaleźć sobie inną pasję. Zafascynował się wyścigami samochodowymi i to dla nich w końcu definitywnie porzucił aktorstwo i... Polskę.
Decyzja o wyjeździe z kraju nie była dla Łukasza Dzimidoka łatwa. Odkładał ją przez kilka lat. W 2016 roku, gdy po długiej przerwie wrócił przed kamerę, by zagrać w "Policjantkach i policjantach", myślał, że to druga szansa od losu. Okazało się, że obiecana mu duża rola to tak naprawdę epizod rozpisany na kilkanaście odcinków. Jego bohater został uśmiercony wraz z końcem piątego sezonu hitu TV4. Potem przyjął jeszcze gościnną rólkę w jednym z odcinków "Ojca Mateusza" i postanowił wyruszyć w świat.
Fascynacja rajdami samochodowymi była na tyle silna, że Łukasz zaczął brać udział w wyścigach. Po zwycięstwie w polskich eliminacjach konkursu Marlboro na niezawodowego kierowcę rajdowego wyjechał do Ameryki i tam znalazł swoje miejsce na ziemi.
W Stanach Lucas (bo zamerykanizował swoje imię) zajmuje się tym, co kocha. Niedawno przeprowadził się z Kalifornii do Teksasu i podjął pracę... flaggera na torze Circuit of The Americas znajdującym się w Austin.
Były aktor zadbał o wykształcenie i od razu po przylocie do Ameryki podjął studia na Ventura Community College (skończył psychologię), zdobywając równolegle uprawnienia terapeuty rodzinnego na Marriage and Family Therapy na California State University.
Dziś Lucas Dziemidok ma 42 lata i deklaruje, że nie wróci do aktorstwa, bo ma już inny zawód. Nie planuje też powrotu do Polski, choć gdy wyjeżdżał, nie przypuszczał, że kupuje bilet tylko w jedną stronę. Jest szczęśliwy, że udało mu się znaleźć swoją "ziemię obiecaną" i spełnić swój "american dream".