Kto nauczył go... kochać?

Zakochał się do szaleństwa w swojej koleżance z planu Agnieszce Włodarczyk, przy okazji łamiąc serce matce swoich synów - Anecie Zając. Aneta nie jest jednak jedyną aktorką, którą Mikołaj rozkochał w sobie, której obiecywał małżeństwo i którą... porzucił!

W czasie studiów w łódzkiej szkole teatralnej i filmowej Mikołaj Krawczyk poznał swoją pierwszą wielką miłość - Karolinę Nowakowską, czyli Olgę Jankowską-Ziober z "M jak miłość". Mówił później, że to Karolina nauczyła go... kochać.

- Kiedy ją zobaczyłem, poczułem coś niesamowitego. Patrzyliśmy na siebie może przez 10 sekund, ale to wystarczyło, żeby zrobiło mi się gorąco. Jakie przyjemne jest to wiercenie w brzuchu, które się czuje w takich sytuacjach! Karolina powiedziała mi później, że czuła dokładnie to samo - opowiadał Mikołaj kilka lat temu w wywiadzie.

Mikołaj Krawczyk był wtedy studentem trzeciego roku. Poszedł zobaczyć, jak wyglądają warsztaty przygotowujące do egzaminów kolejnych kandydatów na aktorów. Siadł na podłodze i, do czego sam się przyznał, oglądał po kolei wszystkie kandydatki na aktorki.

- To była miłość od pierwszego wejrzenia! Tak dojrzałej i świadomej miłości nie przeżyłem nigdy przedtem. Wcześniej chyba nie zdawałem sobie dokładnie sprawy z tego, co to znaczy kochać, co to znaczy być kochanym, co to jest szczęście. Dowiedziałem się tego dzięki Karolinie - mówił.

Mikołaj Krawczyk i Karolina Nowakowska mieli bardzo poważne wspólne plany na przyszłość. Nie kryli, że zamierzają się pobrać, a ślub miał być ukoronowaniem ich trwającego ponad dwa lata związku.

Niestety, do planowanego ślubu nie doszło, bo Mikołaj poznał... Anetę Zając, czyli Marysię Radosz z "Pierwszej miłości", i odszedł od Karoliny, by spróbować ułożyć sobie życie u boku innej aktorki. Kilka lat później rozstał się też Anetą, która jest matką jego dwóch synów. Teraz jest związany z Agnieszką Włodarczyk, czyli Anną Bilewską z "Pierwszej miłości".