Coming out Michała Opalińskiego
Aktor Michał Opaliński, serialowym widzom znany z "Pierwsza miłość" czy "Fali zbrodni" przyznał się, że jest gejem.
Aktor wrocławskiego Teatru Polskiego o swojej orientacji opowiedział w jednym z ostatnich wywiadów. Jak mówi, na coming out przed bliskimi zdecydował się już kilka lat temu. Teraz otwarcie powiedział o tym w mediach.
- Jestem dość towarzyski, w teatrze wszyscy wiedzą, znają mojego partnera. Przez to, że mam postawę otwartą, też jestem tak traktowany - wyznał w wywiadzie dla magazynu "Replika".
Opaliński twierdzi, że w polskim show-biznesie jest wielu homoseksualnych aktorów, którzy ukrywają to, bojąc się utraty pracy. On sam kilkukrotnie nie dostał roli ze względu na fakt, iż jest - jak to określono - "aktorem specyficznym".
Jego zdaniem dla teatru to jednak ciekawe, że ma inną wrażliwość, bo dzięki temu może zagrać role, których nikt inny nie zagra.
- Jak można być aktorem, który udaje, że jest kimś innym, kiedy na sobie, swoim ciele, emocjonalności i wrażliwości buduje role? - pytał.
- Znam wielu sławnych gejów, którzy do tej pory nie powiedzieli o sobie i nie powiedzą nigdy, bo boją się, że to będzie wpływało na ich karierę. Niewielka liczba coming outów wśród aktorów głównie z tego wynika. To oczywiście nie jest bezpodstawne, w teatrze można czuć się bezpiecznie, w Polskim jestem już dziesięć lat, lubię zespół, dobrze się znamy, nie ma problemu.
Myślicie, że odmienna orientacja, podobnie jak Jackowi Poniedziałkowi, czyli Rafałowi Lubomskiemu z "M jak miłość", przyniesie upragnioną popularność?