Agnieszka Włodarczyk oskarża! Kogo i o co?
- Wszyscy wokół próbowali zarobić na naszej miłości - stwierdziła w wywiadzie dla magazynu "Show" Agnieszka Włodarczyk, czyli Wiki z "Plebanii". Oskarżyła też producentów "Pierwszej miłości" o to, że chcieli zwiększyć oglądalność serialu jej kosztem!
Agnieszka Włodarczyk udzieliła właśnie pierwszego od wielu miesięcy wywiadu. W rozmowie z dziennikarzem magazynu "Show" postanowiła... rozliczyć się z tymi wszystkimi, których obwinia o to, że chcieli ją zniszczyć jako aktorkę i kobietę, gdy wyszło na jaw, że związała się z kolegą z planu "Pierwszej miłości", który porzucił dla niej matkę swych synów-bliźniaków.
- Wszyscy woków próbowali zarobić na naszej miłości i zniszczyć ją - powiedziała.
- Kobiety często mszczą się na swoich byłych, wykorzystując do tego celu Boga ducha winne dzieci. Potem mówią, że dobro dziecka jest najważniejsze. To czysta hipokryzja - stwierdziła, wyraźnie "pijąc" do Anety Zając, czyli Marysi Radosz z "Pierwszej miłości".
Przypomnijmy, że Aneta związana była z Mikołajem Krawczykiem, zanim ten zakochał się po uszy w Agnieszce. Pikanterii całej tej sprawie dodawał fakt, że cała trójka spotykała się na planie jednego serialu! Agnieszka Włodarczyk twierdzi, że producenci "Pierwszej miłości" starali się wykorzystać życie prywatne jej, Mikołaja i Anety do promocji serialu, a konkretnie do podbicia jego oglądalności.
- Czasami jest potrzebny dodatkowy PR dla zwiększenia oglądalności. Robi się to często kosztem dobrego imienia aktorów i ich życia prywatnego. Dopóki słupki oglądalności serialu, którego nazwy nie wymienię, będą się wahać, prawdopodobnie moje życie osobiste będzie szeroko komentowane - stwierdziła w wywiadzie dla "Show".
Od Agnieszki dostało się także pismom i portalom piszącym o niej i Mikołaju. Aktorka stwierdziła, że mediom opłaca się po prostu publikować kłamstwa na jej temat... Zasugerowała wręcz, że plotki o niej zwiększają sprzedaż pism, a magazyny z jej zdjęciem na okładce osiągają rekordowe nakłady!