Zakochany w... Mazurach
Mateusz Janicki, czyli leśniczy Krzysztof z "Życia nad rozlewiskiem", bardzo się ucieszył, że dzięki roli w serialu będzie mógł spędzić niemal dwa miesiące na Mazurach. Dlaczego?
- Uwielbiam Mazury. Jeżdżę tu od zawsze, spędzam na Mazurach dwa, trzy tygodnie każdego roku - mówi Mateusz Janicki.
- Kiedy zaproponowano mi zagranie Krzysztofa, byłem bardzo zadowolony - dodaje.
Trzy lata temu Janicki starał się o rolę w pierwszej części serialu - w "Domu nad rozlewiskiem". Kandydował wtedy do roli Kuby, którą ostatecznie dostał Antoni Królikowski. Producentka serialu, Katarzyna Kalicińska, zapamiętała Mateusza z castingu i gdy w tym roku miała znaleźć kogoś, kto wcieli się w nowego leśniczego, od razu pomyślała o nim. Teraz, kiedy zdjęcia do serialu są już niemal w całości nakręcone, nie może się nachwalić młodego aktora.
- Mateusz będzie wkrótce naprawdę wielką gwiazdą! - mówi z przekonaniem Kalicińska.
- Bardzo mi to schlebia, ale chcę przede wszystkim dobrze wykonywać swoją pracę i nie myślę o tym, czy będę gwiazdą, czy nie. Na planie jestem tylko częścią drużyny, która robi wszystko, by to, co później zobaczą widzowie, było wartościowym produktem o najwyższej jakości - twierdzi skromnie Mateusz.
Każdą wolną od pracy na planie "Życia nad rozlewiskiem" chwilę młody aktor spędza na aktywnym odpoczynku. Korzystał już z ostródzkiego wakeboardu (wyciągu dla narciarzy wodnych), kilkakrotnie pływał po jeziorach wypożyczoną łodzią.
- Po raz kolejny przekonałem się, że Mazury są przepiękne! To po prostu cud natury - niesamowity, spektakularny, niezwykły - zachwyca się Mateusz.
Zajrzyjcie do naszej galerii. Znajdziecie w niej ekskluzywne zdjęcia Mateusza Janickiego z jednej z jego wypraw łodzią po mazurskich jeziorach. Pokazujemy je jako pierwsi!