Kiedyś była grubaską!
Joanna Brodzik, czyli Małgorzata Jantar z "Miłości nad Rozlewiskiem", nie zawsze była tak piękna jak dziś. Trudno uwierzyć, ale w czasach, gdy chodziła do liceum, nazywano ją... grubaską.
- W liceum byłam bardzo okrągłą nastolatką. Wstydziłam się swojego ciała tak bardzo, że uciekałam z lekcji WF-u. To był dla mnie wielki stres. Odreagowywałam go, jedząc - mówi.
Doszło do tego, że mama zamykała przed nią lodówkę na klucz.
- Dosłownie, bo mieliśmy lodówkę starego typu, z kluczykiem. Dziś bardzo jestem wdzięczna mamie za to, że zaprowadziła mnie do lekarza. Chudniecie pod fachowym okiem nie było koszmarem.
Joannie Brodzik udało się zapanować nad swoją tuszą: pod kontrolą lekarza i mamy schudła w ciągu półtora roku 25 kilogramów! Teraz jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek. Czasem zagląda do albumu ze starymi zdjęciami, by rzucić okiem na tę dziewczynę, którą kiedyś była.
- Lubię oglądać swoje zdjęcia sprzed lat - mówi.
- Patrzę na nie i widzę, że ciągle się zmieniam, dojrzewam. Nie boję się, że młodość szybko minie, a uroda odejdzie wraz z nią. Uroda przemija, ale człowiek, jakiego nosimy w środku, to rzecz trwała. Jeśli mamy dobry stosunek do siebie, do świata i ludzi, możemy starzeć się twarzowo, czyli optymistycznie, a nie gorzko i smutno. Radość życia jest ważniejsza od wszystkich kosmetyków razem wziętych.