"Cisza nad rozlewiskiem": Joanna Brodzik o dzieciństwie bez ojca
Serialowa Małgosia z "Ciszy nad rozlewiskiem" wychowała się w niepełnej rodzinie. Mimo to nie narzeka!
Joanna Brodzik wraz z Pawłem Wilczakiem tworzy szczęśliwą rodzinę, do której należą też synkowie gwiazdy- bliźniacy. Sama aktorka wychowała się jednak bez ojca. Czy było to dla niej traumatyczne przeżycie? Okazuje się, że nie!
- Nie wiem, jaką byłabym kobietą, gdyby wychował mnie na przykład ojciec tyran albo despota, albo taki, który otaczałby mnie kloszem i zalewał miłością. Pewno byłabym kim innym... Żartuję czasem, że lepiej nie mieć wzorca, niż mieć dołujący. W pewnym momencie stałam się dorosłą osobą i mogłam zdecydować, co zrobię ze swoim doświadczeniem. Zakasałam rękawy i po prostu zaczęłam to robić - nieważne, czy miałam tatusia, czy nie - wyznała w magazynie "Sens".
Gwiazda serialu "Cisza nad rozlewiskiem" namawia, by każdy, kto ma podobne przeżycia, nie rozmyślał o przeszłości, tylko skupiał się nad tym co dziś i jutro!
- Każdy z nas znajdzie pewnie jakieś trudne momenty w swoim dzieciństwie - nawet nieświadomie muszą też nas traumatyzować. I to od nas, gdy doroślejemy, zależy, co z tym doświadczeniem zrobimy. Kiedy spotykam się ze stwierdzeniem: "Nic mi w życiu nie wychodzi, bo tata, mama i dzieciństwo...", to mówię: "OK, ale teraz jesteś dorosłą osobą, a to się już wydarzyło! Nie możesz z tym zrobić nic innego poza tym, co możesz z tym zrobić - pociesza gwiazda dając swój przykład.