Linda to narcyz i ekshibicjonista?
- Aktor w pewien sposób powinien być narcyzem i ekshibicjonistą - wyznał Bogusław Linda, główny bohater serialu TVP 2 - "Paradoks".
Zdaniem aktora najtrudniejszym elementem sztuki aktorskiej jest umiejętność otworzenia się przed widzem. - Chodzi o pokazanie tego, czego się wstydzimy, każdy to musi przejść, na tym polega ten zawód. Aktor w pewien sposób powinien być narcyzem i ekshibicjonistą - powiedział Linda podczas spotkania z publicznością, zorganizowanego w ramach wrocławskiego Festiwalu Aktorstwa Filmowego.
Aktor przyznał też, że nie da się zupełnie oddzielić życia prywatnego od ról filmowych: - Jeżeli aktor grając sprzedaje swoją twarz, to sprzedaje również ukształtowaną przez doświadczenie życiowe psychikę.
Linda przestrzegł również przed zbyt poważnym traktowaniem swojego zawodu przez młodszych kolegów. - Robienie z niego posłannictwa jest szkodliwe, ponieważ nie pozwala patrzeć z dystansem na swoje poczynania. Brak dystansu w zawodzie aktora to choroba - podkreślił.
Artysta skrytykował polski przemysł kinematograficzny i dodał, że tylko nieliczni adepci aktorstwa mogą utrzymać się pracując wyłącznie w swoim zawodzie.
- W Polsce z 30 kręconych rocznie filmów, scenariusze 25 są kiepskie. Duże szczęście, gdy dostanie się propozycję gry w jednym z tych pięciu dobrych. Najstraszniejszą rzeczą jest dylemat: czy zdecydować się na rolę w kiepskim filmie, czy odmówić, ponieważ z jednej strony człowiek chce szanować siebie i widownię, a z drugie musi zarabiać na swoje utrzymanie - przyznał gorzko aktor.