Paradoks
Ocena
serialu
6,1
Niezły
Ocen: 110
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Bogusław Linda: Wywiad bez względu na okoliczności!

W swojej książce "Bomba czyli alfabet polskiego szołbiznesu", Karolina Korwin Piotrowska wspomina niezwykłe okoliczności jej wywiadu z Bogusławem Lindą, czyli inspektorem Markiem Kaszowskim z "Paradoksu", do którego doszło przed laty na festiwalu w Gdyni.


W 1995 r. Karolina Korwin Piotrowska prowadziła dla TVP 1 relacje z Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Podczas jednego z porannych dyżurów miała w studio rozmawiać z Bogusławem Lindą, który promował obraz "Tato".

Gdy dowiedziała się od jednej z członków ekipy, że aktor był w barze do rana i pewnie nie przyjdzie na wywiad, zamarła... Na kwadrans przed wejściem na żywo, kiedy była już pogodzona z tym, że program skończy się klapą, zobaczyła Bogusława Lindę.

- Lekko chwiejnym krokiem zbliżył się do mnie, przywitał stalowym uściskiem ręki. ‘Jestem!’ - powiedział. Był zdecydowanie wczorajszy, ale trzymał się dziarsko na nogach. Cały czas żuł gumę miętową. Usiadł albo raczej padł na fotel i wyszeptał: ‘Podwójne espresso poproszę, szybko’.

Reklama

- Nie muszę mówić, że byłam bliska zawału. W szoku, bo taka wielka gwiazda jednak mnie nie olała, a mogła, nie o takich numerach się słyszało - relacjonuje w swojej książce.

- Jakby nie było, był zmęczony, nie ukrywał tego, a materiał szedł na żywo. Oczyma wyobraźni już widziałam planszę pod tytułem: ‘Przepraszamy za usterki’. Na kilkadziesiąt sekund przed wejściem na antenę dostał espresso, wypił duszkiem, otrząsnął się i... poleciało.

- Był genialny, roześmiany, merytoryczny, gość niemal idealny. To trwało jakieś pięć minut. Kiedy skończyliśmy, opadł na fotel i zapytał: ‘Czy mogę już spać?’ - wspomina Korwin Piotrowska.

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Paradoks | seriale | Bogusław Linda | Paradoks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy