Papiery na szczęście
Ocena
serialu
8,9
Bardzo dobry
Ocen: 1170
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Papiery na szczęście": Serial z Adrianą Kalską zniknie na dobre? Widzowie nie mają wątpliwości

Coraz głośniej mówi się o tym, że serial z Adrianą Kalską nie będzie kontynuowany. Choć nie ma jeszcze oficjalnej informacji, fani produkcji są niemal pewni, że TVN zamierza anulować kolejne sezony produkcji.

"Papiery na szczęście" znikną z anteny TVN Siedem?

"Kontynuujemy 'Papiery na szczęście', które wspaniale radzą sobie na platformie Player.pl" - mówi Katarzyna Mazurkiewicz, dyrektorka programowa TVN Siedem i TVN Fabuła.

Nie wiadomo jednak, czy serial powróci na antenę jesienią. Mazurkiewicz przyznaje, że oglądalność "Papierów na szczęście" w TVN Siedem jest poniżej średniej kanału. "I choć bardzo lubimy ten serial, fantastycznych aktorów, ceniąc doskonałą produkcję zespołu krakowskiego TVN (odpowiada za realizację serialu - przyp. red.), ciężko nam deklarować kolejny sezon na antenie Siódemki. Wiadomo, że decydują widzowie i to, po co najchętniej sięgają i gdzie" - przekonuje Mazurkiewicz.

Reklama

Pewni tego, że serial nie będzie kontynuowany są natomiast widzowie. Swoimi obawami postanowili podzielić się pod ostatnim postem Adriany Kalskiej.

Widzowie przeczuwają koniec serialu

W ostatnich dniach Adriana Kalska podzieliła się serią kadrów ukazujących ją w... białej sukni! Właśnie te fotografie prosto z planu serialu "zdradziły", że nadchodzi ślub Marty i Adama. Wraz z nimi sakramentalne "tak" powiedzą sobie również dwie inne pary: Renia (Urszula Grabowska) i Henryk (Marek Siudym), a także Beatka (Barbara Garstka) i Staszek (Stefan Pawłowski). Finał sezonu na razie wciąż jest owiany tajemnicą, ale odbiorcy nie mogą się go już doczekać! W komentarzach ekscytacja miesza się jednak ze smutkiem wynikającym z prawdopodobnego końca serialu. Jako pierwsza finalizację projektu sygnalizowała Barbara Garstka, pisząc na Instagramie:

"Czas biegnie... Zostało tam dosłownie ciut ciut do zakończenia naszej pracy. Ta postać przyniosła wielu ludziom radość i kolor - mnie wydostawała z dołków, gdy tylko wrzuciłam na siebie elementy kostiumu - od razu energia Beatki zarażała świat dookoła. Powolutku kończymy nagrania..."

Domysły o tym, że to koniec serialu "Papiery na szczęście", pojawiły się również pod wspomnianym postem Kalskiej:

"Według zasady: "Nie płaczemy, że coś się skończyło, tylko jesteśmy wdzięczni, że się wydarzyło";

"Ciężki, zwariowany, nieprzewidywalny, niestety jeden z ostatnich (dni na planie - przyp. red). No i smuteczek.";

"Czyżby koniec serialu?"

"Ja już tęsknię za Martą i Adamem."

Autor: Sabina Obajtek

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Papiery na szczęście
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy