"Pajęczyna": Joanna Kulig na tropie zbrodni [recenzja]
"Pajęczyna", nowy serial z Joanną Kulig, dostępny od 19 października na player.pl, to nie tylko zagadka kryminalna i historia rodzinna, ale również opowieść inspirowana jedną z niewyjaśnionych tajemnic późnych lat 70. Siedmioodcinkowy serial zapowiada się interesująco dzięki fabule oraz mocnej obsadzie aktorskiej. Przeczytajcie naszą recenzję!
Punktem wyjścia jest polski program atomowy i fakt, że w epoce Gierka Polacy byli o krok od skonstruowania bomby wodorowej. Kres badaniom położyła śmierć generała Sylwestra Kaliskiego. Twórca programu zginął w wypadku samochodowym. Po latach wokół tego zdarzenia narosło wiele teorii, w tym jedna o tym, że to KGB stało za tragicznymi wydarzeniami.
W serialu "Pajęczyna" współtwórczynią polskiego programu nuklearnego jest Teresa Titko (Anna Radwan) oraz profesor Grzegorz Giedrowicz. W pierwszym odcinku odbierają gratulacje za skonstruowanie reaktora, jednak szybko okazuje się, że ich dokonania, to dopiero początek kłopotów. Teresa dowiaduje się, że cel wojskowego projektu był nieco inny niż przewidywała, a w centrum niebezpiecznych zdarzeń znajdą się wkrótce nie tylko osoby postronne, ale i jej rodzina.
Akcja serialu rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych - w 1978 i 2010 roku. Po wyprawie w czasy późnego PRL-u widz zostaje przetransportowany do czasów współczesnych, gdzie śledzi losy córki Titko, Kornelii (Joanna Kulig), która pewnego dnia otrzymuje tajemniczy list od nieznanego mężczyzny zaadresowany do jej nieżyjącej matki. Kobieta postanawia poznać prawdę o tragicznych wydarzeniach z przeszłości, które zniszczyły jej życie.
Serial "Pajęczyna" budzi ciekawość z kilku ważnych powodów. Prowadzenie narracji na dwóch planach czasowych (podobny zabieg widzieliśmy ostatnio w "Recepturze" czy "W głębi lasu") jest udanym zabiegiem, pozwalającym na zbudowanie napięcia oraz interesującej opowieści. Sama tematyka thrillera szpiegowskiego już na starcie intryguje widza, a dołączenie do tego zagadki kryminalnej jeszcze bardziej zachęca do poznania historii - i tej prawdziwej, i tej fikcyjnej.
Zobacz też: "BrzydUla": Nowa twarz w obsadzie! Kim jest tajemnicza singielka?
Najmocniejszą stroną serialu jest jednak obsada. W roli głównej występuje Joanna Kulig, która teraz nie śpiewa, ale buduje postać, która po ogromnej stracie oraz traumie, w końcu może poznać prawdę o tym, kto i dlaczego zrujnował jej życie. Bohaterka, jak wspomina aktorka w rozmowie z Interią, przechodzi ogromną przemianę i staje się zupełnie inną osobą. Ciekawie w serialu rysuje się również relacja Kornelii z jej synem Marcinem (Hubert Miłkowski).
Nie można zapomnieć też o Andrzeju Grabowskim w roli Edwarda Gierka oraz Marku Kalicie jako profesorze Giedrowiczu. Ciekawe postacie to kapitan Ewa Wolańska (Michalina Olszańska) oraz podporucznik Tadeusz Mróz (Mateusz Banasiuk) - antagoniści, służbiści i bezwzględni - Mróz w końcu większość problemów rozwiązuje za pomocą pięści.
Wielokrotnie zdarzało się, że po interesującym pierwszym odcinku, kolejne okazywały się mniej... angażujące. Miejmy nadzieję, że w tym wypadku będzie tylko lepiej.
W roli głównej w serialu "Pajęczyna" występuje Jonna Kulig. Partnerują jej: Eryk Lubos, Anna Radwan, Michalina Olszańska, Mateusz Banasiuk, Edyta Olszówka, Marek Kalita, Rafał Mohr, Andrzej Grabowski, Szymon Bobrowski, Wojciech Wysocki, Liliana Głąbczyńska, Przemysław Sadowski, Hubert Miłkowski.
"Pajęczynę" można oglądać na player.pl co tydzień od wtorku 19 października.
Zobacz też: