Zakończono zdjęcia do wyczekiwanego serialu. To prequel popularnego romansu
Mamy dobre wieści dla fanów "Outlandera". W ostatnich dniach w sieci pojawiły się nowe informacje na temat prequela serialu.
Jak donosi serwis Collider, zdjęcia do prequela "Outlandera", najpopularniejszego romansu ostatnich lat, zostały zakończone. Serial "Blood of My Blood" zadebiutuje jednak dopiero w 2025 roku. Pierwszy sezon serii będzie składał się z 10. odcinków - krótszy niż niektóre serie "Outlandera", ale i dłuższy niż sezony, które stacja postanowiła podzielić na dwie części.
O ostatecznje liczbie odcinków zadecydowało kilka czynników. Jak mówi producent Ronald D. Moore, odpowiedzialny za m.in. "Battlestar Galactica" oraz "Outlandera", te czynniki to "kwestie, jakich wymaga od nas stacja; grafik, w jakim musimy się zmieścić; później jest kwestia budżetu, a na koniec dochodzi jeszcze kilka rzeczy praktycznych".
Moore, który pełni również funkcję producenta przy "Outlander: Blood of Mu Blood"", stwierdził, że nowy serial zachowa ducha oryginalnego "Outlandera".
Osią fabuły serialu będzie historia rodziców Jamiego (Sam Heughan), Ellen MacKeznie i Briana Frasera. Okazuje się, że oprócz historii przodków Jamiego (Sam Hughan) w serialu zostaną przedstawione równolegle dwie historie miłosne - Fraserów oraz rodziców Claire, a opowieść ma rozgrywać się na dwóch płaszczyznach czasowych - w XVIII-wiecznej Szkocji oraz w Anglii podczas I wojny światowej.
Główne role, jak podano na oficjalnych kanałach społecznościowych, zagrają Harriet Slater (Ellen) oraz Jamie Roy (Brian). Na ekranie będą im partnerować Hermione Corfield (jako Julia Moriston) i Jeremy Irvine (Henry Beauchamp) jako rodzice Claire.
Zobacz też: Jeden z najbardziej uznanych seriali ostatnich lat. Znamy datę premiery