"O mnie się nie martw": Spotkanie po latach. Czy Marcin rozpozna w Kindze byłą kochankę?

- Możemy się spotkać dzisiaj? Wiem, że byłeś u nas... Właśnie przyleciałam, jestem w Warszawie - taką wiadomość zostawi Kinga Marcinowi na automatycznej sekretarce.

Kiedy Iwańska zadzwoni do Kaszuby, ten będzie akurat na sali sądowej. W sądzie będzie właśnie toczyła się sprawa Łukasza (Jan Wieczorkowski) oskarżonego o prowadzenie praktyki adwokackiej w czasie, gdy był pozbawiony prawa do wykonywania zawodu.

Marcina, który podejmie się obrony Drzewieckiego, niespodziewany telefon tak rozproszy i wyprowadzi z równowagi, że Łukasz zmuszony będzie bronić się bez udziału adwokata!

Marcin, wywołany z sali rozpraw tuż przed ogłoszeniem wyroku, zostawi swojego klienta sam na sam z oskarżycielem i sędzią...

Kaszuba z niepokojem czekać będzie na Kingę w kawiarni, w której umówią się na spotkanie. Gdy zobaczy śliczną stewardesę, wcale jej nie pozna.

- Jak zobaczyłam cię w telewizji, od razu wiedziałam, że to ty - usłyszy od Iwańskiej.

Kinga przypomni Marcinowi okoliczności, w jakich przed laty się poznali. Okaże się, że do ich pierwszego spotkania doszło w klubie, w którym - jak twierdziła - pracowała jako kelnerka. Kaszuba, podając się za pracującego na budowie w Irlandii Sławka Nowaka, po prostu ją poderwał.

Chłopak, z którym wtedy była, zdenerwował się, widząc, że jakiś obcy facet startuje do jego ukochanej, i rzucił się na Marcina z pięściami. Kinga stanęła w jego obronie, a potem spędziła z nim upojną i - o czym dowie się później - brzemienną w skutkach noc.

- Czemu tak długo czekałaś, żeby mnie odszukać? - zapyta mecenas, a stewardesa wytłumaczy mu, że przez sześć lat szukała... Sławka Nowaka.

- Skąd twoja pewność, że chodzi o mnie? Bo zabawiliśmy się w klubie? - zdenerwuje się Kaszuba, ale po chwili zreflektuje się i przeprosi Kingę.

Co zrobi, by przekonać się, czy syn byłej kochanki jest także jego dzieckiem?

Na 5. odcinek 4. serii "O mnie się nie martw" TVP2 zaprasza w piątek 8 kwietnia o godzinie 20.40.