"O mnie się nie martw": Jeśli nie Marcin, to kto jest ojcem Mateusza?

Widząc wzburzonego i wściekłego Marcina, Kinga od razu domyśli się, że poznał wyniki testów DNA.

- Jak spytałem, czy był ktoś inny, to wstałaś od stolika i chciałaś wyjść. Ilu nas było? Wszystkim tak namieszałaś w życiu jak mnie? - powie Marcin Iwańskiej na dzień dobry.

- W każdym razie ze mną zawody skończone! Możesz przejść do następnego nazwiska... Nie wiem, jak długa jest ta lista, ale masz duże szanse, żeby wyrobić się ze znalezieniem ojca Mateusza, zanim skończy 18 lat! - wykrzyczy Kindze prosto w twarz i wręczy jej kopertę z wynikami badań.

Kinga poczuje się bardzo dotknięta słowami Kaszuby. Wymierzy mu policzek i każe się wynosić. Ani ona, ani on nie zauważą stojącego w drzwiach i przysłuchującego się ich kłótni Mateusza (Eryk Pratsko).

- Pokłóciliście się przeze mnie? - zapyta chłopiec, ale Marcin bez słowa wyjdzie z mieszkania Iwańskiej.

Kinga zda sobie sprawę z tego, że popełniła największy błąd w swoim życiu. Uzna, że musi porozmawiać z Kaszubą i wyjaśnić mu, co sprawiło, że była niemal w stu procentach pewna, iż to właśnie on jest ojcem Mateuszka. Ponieważ żadna jej próba dodzwonienia się do Marcina nie przyniesie rezultatu, postanowi rozmówić się z nim twarzą w twarz i pojedzie do Warszawy.

- Chciałam z nim porozmawiać, spróbować mu to wszystko jakoś wytłumaczyć - powie Małeckiej, którą spotka na ulicy przed domem Kaszuby.

- Nie będę ukrywała, że kamień spadł mi z serca, że to nie jest dziecko Marcina, ale nie zostawię pani w takim stanie - stwierdzi Iga i zaprosi zapłakaną Kingę na górę.

Czy Iwańska wyzna Małeckiej całą prawdę o swojej przeszłości? Czy powie Idze, kto - skoro nie Marcin - jest ojcem Mateusza?

Na 10. odcinek 4. serii "O mnie się nie martw" TVP2 zaprasza w piątek 13 maja o godzinie 20.40.