"Nie rób scen": Aleksandra i Magdalena Popławska zawsze mogą na siebie liczyć...
Kiedy dowiedziały się, że obie zagrają w "Nie rób scen", bardzo się ucieszyły, że będą razem pracowały. Siostry Popławskie - Aleksandra, czyli serialowa Olga Piekarz, i Magdalena, czyli Monika Szymańska, nie spotkały się jednak ani raz na planie serialu komediowego TVN...
- 13 odcinków i ani jednego spotkania! Raz się minęłyśmy w garderobie - ona wychodziła, ja wchodziłam - mówi Aleksandra Popławska.
Siostry Popławskie, choć obie już od wielu lat są aktorkami (Aleksandra skończyła szkołę teatralną 15 lat temu, Magda - 11 lat temu), dopiero niedawno po raz pierwszy spotkały się na planie - w serialu "Wataha" zagrały główne role kobiece. Żartują, że najzabawniejsze dla nich było to, że we wspólnych scenach musiały mówić do siebie "proszę pani". Przyznają jednak, że bardzo się im podobały codzienne spotkania w pracy, bo miały wreszcie możliwość - w przerwach między zdjęciami - po prostu pobyć ze sobą i porozmawiać...
- Bardzo długo nie miałyśmy ze sobą kontaktu. Ja studiowałam we Wrocławiu, Magda w Krakowie. Zawsze była dla mnie... gówniarą. Dopiero teraz mamy wspólne porozumienie, Ona dojrzała, ja trochę zdziecinniałam, więc idealnie się uzupełniamy na tym samym poziomie - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Show" Aleksandra, która jest o 4 lata starsza od Magdy.
Faktem jest, że siostry Popławskie na co dzień chodzą zupełnie innymi drogami, nie dzwonią do siebie codziennie, nie spotykają na niedzielnych obiadkach rodzinnych. Wiedzą jednak, że w sytuacjach kryzysowych zawsze mogą na siebie liczyć.
Aleksandra i Magdalena Popławskie, zostając aktorkami, zrealizowały wielkie marzenie swojej mamy, która musiała zrezygnować z aktorstwa, bo jej ojciec nie zgodził się, by wybrała ten właśnie zawód. Została nauczycielką, ale grała w teatrach amatorskich na Śląsku, do dziś prowadzi w Zabrzu Teatr Prawdziwy, który integruje dzieci niepełnosprawne i ich zdrowych rówieśników.
Magdalena Popławska przyznaje, że Ola zawsze jej imponowała, bo - jak żartuje - była bardziej kobieca i znacznie lepsza jeśli chodzi o zdobywanie chłopaków.
- Pierwszego miała w podstawówce, a moje miłości zaczęły się o wiele później - powiedziała Magda w wywiadzie, dodając, że w dzieciństwie bardzo różniła się od Aleksandry.
- Ja wolałam siedzieć na drzewach, niż się uczyć, za to Ola zawsze była pilna i zdecydowanie grzeczniejsza - wyznała jakiś czas temu.
Do tego, by zostać aktorką, Magdalenę namówiła Aleksandra. To Ola pchnęła młodszą siostrę w stronę teatru, zmusiła ją, by wysłała papiery do szkoły teatralnej.
- Myślę, że nic lepszego nie mogłam Magdzie doradzić. Ona jest urodzoną aktorką! - twierdzi Aleksandra Popławska.