Dygant odrzuca oświadczyny
Frania Maj od zawsze marzyła, by Skalski w końcu się jej oświadczył. Na tym koncentrowały się jej wszystkie działania. Jednak kiedy wreszcie ukochany prosi ją o rękę - ona, ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich, odmawia. Okazuje się, że ma swoje powody, o których nigdy dotąd nie wspominała.
W życiu Frani (Agnieszka Dygant) wiele się ostatnio wydarzyło. Niechcący skompromitowała znaną gwiazdę show-biznesu. Nie powiodła się również próba rozkręcenia interesu, który miałby naprawić wizerunek aktorki. Wszystko szło nie tak jak trzeba. Nawet oświadczyny Maksa (Tomasz Kot), na które tak długo czekała, były nie po jej myśli. Mimo to, panna Maj godzi się z wszystkimi niepowodzeniami i postanawia zacząć wszystko od nowa. Koncentruje swoje siły na zbliżających się urodzinach ojca. Chce, by tata spędził ten dzień w sposób wyjątkowy i zaprasza go na mecz. Zamiast ojca zjawia się jednak jej matka - Teresa (Elżbieta Jarosik). Frania jest rozczarowana i zasmucona, że jej urodzinowy plan nie wypalił. Ta sytuacja uświadamia jej bardzo ważną rzecz - jak wyglądają jej relacje z ojcem. Pomocy w swoich analizach szuka u Teresy, która zamiast podtrzymać córkę na duchu, maksymalnie ją dobija. Zdruzgotana Frania udaje się do znajomego psychoterapeuty, co oznacza dopiero początek prawdziwych problemów.
Panna Maj musi popracować nad sobą, bo w przeciwnym razie jej związki z mężczyznami nie maja racji bytu. Sprawa jest poważna, dlatego Frania postanawia wyprowadzić się od Maksa. Tego nikt się nie spodziewał. Panna Maj rezygnuje ze starania o związek z ukochanym mężczyzną.
Czy to oznacza, że ona i Maks już nigdy nie będą razem? Jaki związek z całą sprawą ma ojciec panny Maj? Co zrobi Skalski, by zatrzymać przy sobie ukochaną kobietę? Przekonacie się o tym, oglądając "Nianię" 29 listopada w TVN.