Chylińska i Nosowska zagrają

Wszyscy wiemy jak bardzo Frania (Agnieszka Dygant) pragnęła wyjść za mąż. Niewiele już pozostało, aby jej największe marzenie mogło się ziścić. Ani ona, ani Maks (Tomasz Kot) nie będą kryć swojego zadowolenia. Jednak emocje związane ze ślubem powoli zaczynają sięgać zenitu i oboje są lekko przeczuleni na tym punkcie...

Frania jak każda szczęśliwa przyszła panna młoda wykorzystuje każdą okazję, by pochwalić się swoim pierścionkiem. Okoliczności będą jej nadzwyczaj ku temu sprzyjać. Dostaje bowiem zaproszenie na spotkanie klasowe do swojego liceum. Panna Maj cieszy się na myśl o tym, że i ona w końcu będzie mogła pochwalić się koleżankom swoim ślubem. Zależy jej, by dobrze wypaść i dokładnie planuje scenariusz spotkania. Jak się szybko okaże - niepotrzebnie! Kontrowersyjne, ale poparte doświadczeniami opinie koleżanek Frani o małżeństwie bardzo ją zaskoczą. Czyżby panna Maj zaczęła mieć wątpliwości, co do słuszności swojej decyzji?

W rolach licealnych przyjaciół panny Maj zobaczymy znanych artystów polskiej sceny muzycznej - Agnieszkę Chylińską, Kasię Nosowską i Jacka Stachursky'ego. Zaskakujący bieg wydarzeń i niebagatelne role gościnne gwarantują widzom pierwszego odcinka wiele wrażeń.

TVN wyemituje od razu dwa nowe odcinki serialu. W drugim, Skalski nieoczekiwanie złoży Frani propozycję, która absolutnie wytrąci ją z równowagi. Coraz bardziej jaskrawe różnice zdań, jakie pojawią się miedzy narzeczonymi, okraszone "groźnymi" opiniami koleżanek o małżeństwie, nie wróżą nic dobrego... Co robić, kiedy ślub lada chwila, przygotowania trwają, a narzeczeni nie mogą się dogadać? Być może doskonałą receptę na uspokojenie tych dwojga znajdzie ekscentryczna pani fotograf, która będzie dokumentować ich ślub? A może to jednak pan Czesław - niezawodny narzeczony babci Apolonii - rozwiąże ich problemy? W rolach gościnnych zobaczymy m.in.: Jolantę Fraszyńską, Agnieszkę Warchulską, Małgorzatę Sadowską i Stanisława Tyma.

Dwa nowe odcinki serialu "Niania" TVN wyemituje w sobotę,14 marca, o godzinie 20 i 20.35.