Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 740
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Pracował nad nowym serialem dla Netfliksa. To miał być jego ostatni projekt

16 stycznia rodzina Davida Lyncha przekazała światu tragiczne wieści. Uwielbiany na całym świecie artysta, który przyzwyczaił widzów do nowej jakości kina i przekraczania odbiorczych granic, odszedł w wieku 78 lat. Teraz zostało ujawnione, że reżyser pracował nad swoim ostatnim projektem, który miał pojawić się na platformie Netflix.

David Lynch: gwiazda kina odeszła w wieku 78 lat

David Lynch, ceniony reżyser takich filmów, jak "Mulholland Drive", "Blue Velvet" czy serialu "Miasteczko Twin Peaks", zmarł w wieku 78 lat. Informację o śmierci przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych rodzina artysty.

"Z głębokim żalem my, jego rodzina, zawiadamiamy o śmierci Davida Lyncha. Będziemy wdzięczni za odrobinę prywatności w tym trudnym czasie. Teraz, gdy nie ma go już z nami, na świecie jest wielka pustka. Ale, jak mawiał: 'Patrz lepiej na pączka, a nie na dziurę'. Zapowiada się piękny dzień, ze złotym słońcem i błękitnym niebem przez całą drogę" - można przeczytać na Facebooku.

Reklama

Kyle MacLachlan, niezapomniany agent Dale Cooper z "Miasteczka Twin Peaks", którego karierę filmową rozpoczął udział w "Diunie" Lyncha, napisał długi i poruszający post upamiętniający reżysera:

"42 lata temu, z przyczyn wykraczających poza moje zrozumienie, David Lynch wyciągnął mnie z niebytu, żebym zagrał w jego pierwszym i ostatnim filmie wysokobudżetowym. Wyraźnie dostrzegł we mnie coś, czego nawet ja nie widziałem. Całą swoją karierę, a właściwie życie, zawdzięczam jego wizji. [...] Będzie mi go brakowało bardziej, niż granice mojego języka mogą wyrazić, a moje serce może znieść. Mój świat jest tym pełniejszy, że go znałem, i tym bardziej pusty, teraz gdy go nie ma".

Ujawniono szczegóły niedokończonego projektu Lyncha. Miał pojawić się na Netfliksie

Z najnowszego wpisu Teda Sarandosa wynika, że David Lynch był w trakcie tworzenia nowej serii dla Netfliksa. Współzarządzający serwisem streamingowym mężczyzna opublikował w piątek na Instagramie wzruszający hołd dla wizjonera, który zawierał tę utajnioną dotychczas informację. Reżyser zaprezentował producentom platformy swój pomysł, na który zareagowali z entuzjazmem. 

"To była produkcja Davida Lyncha, więc pełna tajemnic i ryzyka, ale chcieliśmy wybrać się na tę kreatywną przejażdżkę z takim geniuszem jak on. Najpierw Covid, a potem niepewność zdrowotna doprowadziły ostatecznie do tego, że projekt ten nigdy nie został wyprodukowany. Daliśmy jednak jasno do zrozumienia, że jak tylko będzie w stanie, wszyscy w to wchodzimy" - napisał Sarandos. 

Mężczyzna przyznał, że już zawsze będzie ubolewać nad tym, że ten projekt ostatecznie nie mógł powstać oraz że już nigdy nie dowiemy się, co tym razem zrodziło się w wielkim, artystycznym umyśle Lyncha.

Zobacz też: Serialowy przełom telewizji lat 90. Mało kto wie, że jest inspirowany prawdziwą historią

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: David Lynch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy