Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 682
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Obserwator": Serial, który mrozi krew w żyłach. Ta historia wydarzyła się naprawdę

Po ogromnym sukcesie miniserialu "Dahmer - Potwór. Historia Jeffreya Dahmera", Ryan Murphy podbija Netfliksa z kolejną produkcją - "Obserwator". Co prawda, serial nie zyskał aż tak wielkiego rozgłosu jak "Dahmer", ale historia jest równie przerażająca i także wydarzyła się naprawdę. O czym jest serial i jakimi faktami został zainspirowany?

"Obserwator": O czym jest serial?

W 2014 roku Maria i Derek Brannock kupili wymarzony dom. Zanim jednak zdecydowali się na przeprowadzkę, poddali zabytkową posiadłość renowacji. Niedługo potem nowi właściciele znaleźli się na celowniku tajemniczego "Obserwatora", który wyjaśnił w jednym z listów, że zarówno dziadek, jak i ojciec także obserwowali ten dom. 

Listy z czasem stawały się coraz bardziej niepokojące i miały znamiona gróźb, wobec których policja i prywatny detektyw pozostawali bezradni.

Twórcą serialu jest Ryan Murphy, odpowiedzialny za takie produkcje jak "Dahmer - Potwór. Historia Jeffreya Dahmera", czy "American Horror Story". W rolach głównych występują Naomi Watts i Bobby Cannavale.

Reklama

"Obserwator": Serial oparty na prawdziwych zdarzeniach

Nowy serial Netfliksa oparty jest na artykule "The Haunting of a Dream House" z 2018 roku, który był opublikowany w "New York Magazine" i opowiada historię z 657 Boulevard. W serialu przedstawiono kilka szczegółów, które były prawdziwe, w tym nazwy adresu domu i miasta Westfield w stanie New Jersey. Jednak warto zaznaczyć, że twórcy wprowadzili wiele zmian w kwestii fabularyzacji prawdziwej zbrodni. Co wydarzyło się naprawdę?

W czerwcu 2014 roku, zanim Derek i Maria Broaddus (w serialu Brannock) mogli wprowadzić się do swojego nowego domu w Westfield, zaczęli otrzymywać anonimowe listy od kogoś, kto nazwał siebie "Obserwatorem". Pierwszy list adresowany był do nowych właścicieli 657 Boulevard, informując ich, że od lat dwudziestych XX wieku nad domem czuwają potomkowie rodziny pisarza i powierzono im zadanie "czekania na jego powtórne przyjście". Obserwator m.in. zagroził porwaniem ich trójki dzieci.

"Najdrożsi nowi sąsiedzi przy 657 Boulevard. Pozwólcie, że powitam was w sąsiedztwie. Jak tu trafiliście? Czy moc domu przy 657 Boulevard przyzwała was do siebie?" - brzmiał początek wiadomości.

Po powiadomieniu policji o liście, Broaddusowie dowiedzieli się, że poprzedni właściciele domu również otrzymali list z pogróżkami.

Para wkrótce otrzymała drugi list, a sytuacja robiła się coraz bardziej przerażająca: Obserwator zaczął zwracać się do nich po imieniu i załączał kilka wzmianek o "tym, co jest w ścianach" domu. Wiedział także, o której wychodzą z domu, jakimi samochodami jeżdżą.

"Obserwator": Historia, która nigdy nie znalazła rozwiązania

Boaddusowie po sześciu miesiącach wystawili dom na rynek, ale nie byli w stanie znaleźć nowego nabywcy z powodu przerażających listów (para postanowiła ujawnić listy każdemu, kto wydawał się być realnie zainteresowany). W ciągu następnych kilku lat kontynuowali próby sprzedaży, lecz bez skutku.

Wiosną 2016 r., Broaddusowie znaleźli chętnych na wynajem nieruchomości, odważną rodzinę, której nie przeszkadzały anonimowe pogróżki. 

Przez lata przewijało się kilku podejrzanych, lecz pytań było o wiele więcej niż odpowiedzi. Policja od początku myślała, że Obserwatorem był ktoś z sąsiedztwa, początkowo podejrzewając Michaela Langforda, który mieszkał w pobliżu od lat 60., lecz nigdy nie został aresztowany. Innym podejrzanym był mężczyzna, który grał w brutalne gry wideo, używając nazwy użytkownika "Obserwator". Kiedy później odkryto, że DNA na kopercie należy do kobiety, policja zainteresowała się siostrą Michaela, Abby.

Tymczasem sąsiedzi myśleli, że Broaddusowie sami wysyłali listy, próbując wycofać się ze kupna, gdy zdali sobie sprawę, że nie stać ich na dom. Pomimo lat śledztwa, Obserwator nigdy nie został zidentyfikowany, a para w 2020 roku wnioskowała o zakończenie sprawy i chcieli przekazać listy i próbki genealogom sądowym.

"Obserwator": Gdzie oglądać?

Serial "Obserwator" jest dostępny na Netfliksie.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy