Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 677
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Doceniony serial prawniczy wraca na Netflix. Wciąga od pierwszej minuty

17 października na Netflix zadebiutował trzeci sezon "Prawnika z lincolna". Jak zawsze widzowie mogą spodziewać się ciekawych spraw prawniczych, ale tym razem, aby wygrać, Mickey Haller będzie musiał naprawdę się nagimnastykować... oraz nagiąć kilka granic.

"Prawnik z lincolna": Mickey Haller nie ma łatwo

Mickey Haller (Manuel Garcia-Rulfo) nie ma łatwo, a i tak, biorąc pod uwagę dramatyczne wydarzenia z trzeciego sezonu "Prawnika z lincolna", jest to lekkie określenie. Najnowsze odcinki serialowej adaptacji cyklu powieści Michaela Connelly’ego trafiły na Netflix w czwartek i już znalazły się na pierwszym miejscu rankingu najchętniej oglądanych seriali w Polsce. I nie ma w tym nic dziwnego - najnowszy sezon, oparty na motywach piątej części cyklu Connelly’ego zatytułowanej "The Gods Of Gulit" ("Bogowie winy").

O poczuciu winy mówi się zresztą przez cały serial - to główny motyw sezonu, w którym Haller musi zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami na sali sądowej, ale też zastanowić nad tym, co jest dla niego ważne w pracy prawnika. Szczególnie, że wykorzystywanie przez niego kruczków prawnych, aby wygrać sprawę, niesie ze sobą coraz poważniejsze konsekwencje. Nie tylko on sam znajduje się w niebezpieczeństwie, ale i jego najbliżsi.

Reklama

"Prawnik z lincolna": Sojusze z niewłaściwymi osobami

W trzecim sezonie Haller stara się obronić niesłusznie oskarżonego klienta, ale aby to zrobić musi zawrzeć sojusze z niewłaściwymi osobami i nagiąć prawo do swoich potrzeb. Sama sprawa też w miarę szybko się komplikuje - początkowe teorie o zemście byłego przywódcy kartelu, kiedy na jaw wychodzą nowe fakty sugerujące, iż w śmierć przyjaciółki Hallera zamieszani są stróże prawa. W trakcie dziesięciu odcinków widzów czeka wiele zwrotów akcji, dużo emocji, bitew na sali sądowej, ale również ciekawych wątków rozgrywających się na drugim planie.

Tutaj nadal prym wiodą członkowie kancelarii Hallera - Lorna (Becki Newton) - była druga żona głównego bohatera, która prowadzi kancelarię Mickey’ego i szykuje się do egzaminów, Cisco (Angus Sampson) - prywatny detektyw i mąż Lorny, oraz Izzy (Jazz Raycole), wcześniej szoferka Mickey’go, a teraz jedna z osób odpowiedzialnych za kancelarię. Za ich pomocą scenarzyści wprowadzają do serialu potrzebne sceny komediowe. To również oni pomagają Hallerowi w trudnych chwilach, stanowią dla niego oparcie. "Prawnik z lincolna" jest kolejną z produkcji, która potwierdza zasadę, iż bez drugiego planu dobry serial po prostu nie istnieje.

"Prawnik z lincolna": Zmiany w trzeciej odsłonie

W odróżnieniu od poprzednich sezonów w najnowszej odsłonie zobaczymy mniej scen z udziałem córki Hallera - Hayley (Krista Warner). W zaledwie dwóch odcinkach zobaczymy Maggie (Neve Campbell), pierwszą żonę Mickey’ego, z którą łączyły go skomplikowane relacje. Nie ma już chyba co liczyć na to, aby ta para się zeszła - wątek Campbell ulegnie pewnie wygaszeniu ze względu na inne zobowiązania zawodowe aktorki (jej obecność w trzeciej serii była zmniejszona z powodu zdjęć do serialu "Avalon", który został anulowany po nakręceniu pilotażowego odcinka), a większą rolę dostała Yaya DaCosta (Andrea).

Wiele razy wspominałam chętnym (albo i nie) słuchaczom, że brakuje mi serialu proceduralnego w stylu "Castle" lub "Kości". Co prawda "Prawnik z lincolna" to nie ten gatunek, ale sprawia mi tyle samo radości podczas oglądania. Z niecierpliwością czekam więc na czwarty sezon, ponieważ trzeci zakończył się porządnym cliffhangerem bezpośrednio wprowadzającym do kolejnej historii oraz zdradzającym, która z powieści Michaela Connelly’ego będzie podstawą kolejnej serii.

"Pod koniec sezonu zawsze budujemy kolejną sprawę, teraz postąpiliśmy jednak inaczej" - powiedzieli showrunnerzy serialu, Ted Humphrey i Dailyn Rodriguez, serwisowi TV Insider. "Zasygnalizowaliśmy, jaką książkę zaadaptujemy. Trzeci sezon popchnie nas w kolejny - bardzo ekscytującą oraz osobistą czwartą serię".

Jeżeli czwarty sezon dostanie zielone światło od włodarzy Netfliksa, to jego fabuła będzie oparta na powieści "The Law of Innocence", w której Mickey Haller prowadzi swoją własną sprawę, zza więziennych krat.

Zobacz też: Lata temu przyciągał przed ekrany miliony. Dziś powraca w wielkim stylu

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy