Smolny w pułapce Kingi
Kinga Brzozowska (Ilona Wrońska) znajdzie wreszcie skuteczną broń na Krzysztofa Smolnego (Łukasz Konopka). Zagra swoją kobiecością, a on wpadnie w jej sidła.
Ujawniamy, że w 1628. odcinku "Na Wspólnej" (emisja we wtorek 11 września) Smolny postanowi nagrać na dyktafon coś, co raz na zawsze skompromituje Kingę. Na przykład groźbę, że Brzozowska chce go zniszczyć. Oczywiście będzie próbował za wszelką cenę sprowokować ją do wypowiedzenia tego typu słów. Tyle tylko, że tym razem Kinga nie da się nabrać na jego gierki.
Ku zaskoczeniu Smolnego, Brzozowska zacznie przymilać się do niego, aż wykona gest, jakby chciała go... pocałować. Jednak zamiast namiętnego pocałunku wyjmie dyktafon z kieszeni marynarki swojego wroga, zabierze kasetę i z uśmiechem na ustach zwróci mu urządzenie. Następnie każe mu natychmiast wyjść.
- Bo inaczej wezwę ochronę! - zapowie. Efekt? Krzysztof jak niepyszny opuści gabinet Brzozowskiej.
Dodajmy, że gdy później dyrektor zapyta Kingę, czy nie miała problemów ze Smolnym, ona da mu do zrozumienia, że, owszem, doszło do jakiegoś incydentu, ale zachowała zimną krew. Zresztą nawet nie warto o tym opowiadać. Zyska tym jeszcze większe uznanie przełożonego.
Czy Smolny raz na zawsze zniknie z życia Kingi?