Najważniejsze, by święta spędzić z najbliższymi
Małgorzata Socha, czyli Zuza z "Na Wspólnej", marzyła, by nadchodzące Boże Narodzenie po raz pierwszy spędzić we własnym domu, który buduje razem z mężem od dwóch lat.
Boże Narodzenie kojarzy się Małgorzacie Sosze z choinką, prezentami i... zaręczynami. Kilka lat temu, właśnie podczas grudniowych świąt, ukochany poprosił aktorkę o rękę i włożył na jej palec piękny pierścionek zaręczynowy.
Marzyła wtedy, by po ślubie jak najszybciej móc przygotowywać wieczerzę wigilijną i urządzać święta we własnym domu. Rok temu Małgosia była niemal pewna, że zdąży z zakończeniem budowy swego pierwszego domu przed kolejnym Bożym Narodzeniem.
Niestety, willa, w której miała zamieszkać z mężem Krzysztofem już latem, wciąż nie jest gotowa. Nie znaczy to jednak, że święta aktorki nie będą wesołe i szczęśliwe...
- Boże Narodzenie to wyjątkowy czas, który poświęcam wyłącznie najbliższym. Nie jest najważniejsze, gdzie je spędzimy, bo liczy się tak naprawdę tylko to, że spędzimy je razem - mówi Małgorzata Socha.
Aktorka pamięta, że gdy była dzieckiem, uwielbiała atmosferę przygotowań do świąt, cieszyła się na myśl, że znajdzie pod choinką mnóstwo prezentów, z niecierpliwością czekała na pierwszą wigilijną gwiazdkę. Dziś znacznie większe znaczenie niż Boże Narodzenie mają dla niej święta wielkanocne.
- Spór nad wyższością Bożego Narodzenia nad Wielkanocą lub Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem chyba nigdy nie zostanie rozstrzygnięty. Mnie wydaje się, że głębszy wymiar mają święta wielkanocne - twierdzi.
Małgosia wie, że jak co roku, mąż przygotował dla niej jakiś piękny prezent. - Nie wiem, co znajdę pod choinką, ale będę się cieszyła nawet z drobiazgu. Najważniejszy prezent od męża już przecież dostałam. Jego miłość... - mówi.